Co najmniej siedmiu Palestyńczyków zginęło w sobotę nad ranem w Gazie podczas ataku izraelskiego lotnictwa na to miasto – poinformował w sobotę rano islamski Hamas, który sprawuje władzę w Strefie Gazy. „Dziesięciu członków palestyńskiej rodziny zginęło w sobotę rano w izraelskim nalocie w zachodnim rejonie Strefy Gazy” – podały kilka godzin później służby medyczne Palestyny.
Jeden z Palestyńczyków powiedział agencji AP, że izraelskie samoloty zrzuciły co najmniej trzy bomby na trzypiętrowy budynek, bez uprzedniego ostrzeżenia jego mieszkańców.
Hamas poinformował, że w odpowiedzi na ten atak wystrzelił salwę rakiet w kierunku południowego Izraela.
Dziesięciu członków palestyńskiej rodziny zginęło w sobotę rano w izraelskim nalocie w zachodnim rejonie Strefy Gazy – podały kilka godzin później służby medyczne Palestyny.
Wśród ofiar jest ośmioro dzieci i dwie kobiety. Rodzina zginęła w trzypiętrowym budynku, znajdującym się w obozie dla uchodźców al-Szati.
Izraelska armia potwierdziła w nocy co najmniej pięć zbrojnych uderzeń na całą Strefę Gazy. Wśród celów była jedna z kwater głównych Tawfika Abu Naima, dowódcy sił bezpieczeństwa Hamasu, a także siedziba wywiadu wojskowego Hamasu oraz kilka „miejsc wyrzutni rakiet” na północ i południe od enklawy.
„Co najmniej 139 osób, w tym 39 nieletnich, zostało zabitych, a ponad 1000 innych zostało rannych w izraelskich uderzeniach w Strefie Gazy od poniedziałkowego wieczoru” – przekazała w sobotę przed południem agencja ITAR-TASS.
Strona izraelska informuje z kolei, że od poniedziałku w kierunku terytorium tego kraju wystrzelono ponad 2000 rakiet. W atakach tych zginęło dziewięć osób, w tym dziecko i żołnierz. Rannych jest ponad 560 osób.
Armia izraelska i grupy palestyńskie w Strefie Gazy wymieniają ataki rakietowe od 10 maja, po wybuchu zamieszek w pobliżu meczetu Al-Aksa w Jerozolimie.
Źródła: Nczas.com, ITAR-TASS, PAP