Do 25 czerwca będziemy już z pewnością podłączeni do unijnego systemu zielonych cyfrowych certyfikatów – zdradziła w rozmowie z PAP wiceminister zdrowia Anna Goławska. Będzie to kod QR w aplikacji lub w formie papierowej.
Według Goławskiej, paszport covidowy nie będzie warunkiem przemieszczania się w Unii, ale ułatwieniem w podróżowaniu.
„Certyfikat, mówiąc na skróty, zawierać będzie informacje o tym, czy ktoś jest bezpieczny pod kątem zakażania koronawirusem, czyli czy jest zaszczepiony preparatem dostępnym na rynku unijnym przeciw COVID-19, ewentualnie czy jest ozdrowieńcem lub czy ma negatywny wynik testu diagnostycznego (antygenowego lub PCR – red.)” – powiedziała Goławska.
Wiceminister zaznaczyła, że w tym kodzie nie będzie „informacji medycznych o samym pacjencie, ale o tym, że dana osoba – jako zaszczepiona, ozdrowiała czy też mająca negatywny wynik testu – jest osobą bezpieczną”.
Równocześnie podkreśliła, że Unia Europejska nie planuje utworzenia na poziomie europejskim centralnego rejestru z danymi pacjentów.
„Każdy kraj członkowski będzie te dane gromadził w swoich odrębnych systemach. Odczytać kod będzie można za pomocą specjalnej aplikacji i czytników kodów QR, które będą miały odpowiednie służby” – podała.
Paszport covidowy. Lada moment testy
Wiceminister przypomniała też, że Polska zgłosiła Komisji Europejskiej w tej chwili gotowość do technicznej weryfikacji naszej gotowości i chęci przetestowania systemu. Testy mają być wyznaczone dla Polski albo od 21 albo 25 maja. W testach będzie weryfikowane dostosowanie polskiego systemu elektronicznej certyfikacji do standardu wyznaczonego dla wszystkich państw UE.
Wiceminister zapewniła, że polski system certyfikatów powinien być gotowy do uruchomienia w ramach systemu Unii Europejskiej już z początkiem czerwca.
„Staramy się, by podłączyć się do tego systemu unijnego jak najszybciej. Ostateczną datą jest 25 czerwca, ale my będziemy gotowi raczej z początkiem miesiąca” – powiedziała.
Powstaje zasadnicze pytanie, czy wprowadzenie certyfikatów dla zaszczepionych nie będzie aby wstępem do czegoś większego? Totalitaryści z UE mogą zapragnąć, by w kodach QR zawierać inne informacje o obywatelach. Innymi słowy, czy jeśli Unia Europejska dostanie tak potężne narzędzie do ręki, to poprzestanie na analizie osób niezaszczepionych czy pójdzie znacznie szerzej w masowej inwigilacji i kontroli?