Czeski koszmar Morawieckiego. Przedsiębiorcy rozważają ucieczkę przed tzw. Polskim Ładem

Premier Mateusz Morawiecki. / foto: Prt Sc Polsat News
REKLAMA

15 maja rząd ogłosił tzw. Polski Ład. Od tego czasu przedsiębiorcy liczą, ile stracą po wprowadzeniu zmian. Część z nich rozważa także przeniesienie działalności do Czech. Premier warszawskiego rządu usiłuje jednak ich przekonać, że to nieopłacalne, ponieważ koszty mają być takie jak za naszą południową granicą.

Niemal 90 proc. przedsiębiorców już wie, że jeśli założenia tzw. Polskiego Ładu wejdą w życie, oznacza to dla nich straty. Polacy zainteresowali się więc przenoszeniem swoich działalności za granicę. Dane z wyszukiwarki Google wskazują, że kierunkiem, który rozważają polscy przedsiębiorcy są Czechy. Liczba zapytań dotyczących „firmy w Czechach” wyraźnie bowiem wzrosła.

Jest to trend, który wśród Polaków utrzymuje się już od jakiegoś czasu, a każdego roku dołączają kolejne grupy przedsiębiorców. Wszystko przez podatki. Stawki podatku dochodowego wynoszą 15 i 22 proc., natomiast CIT dla spółek – 19 proc.

REKLAMA

Składka emerytalna w Czechach to zazwyczaj ponad 14 proc., a zdrowotna niecałe 7 proc. Dodatkowym atutem dla przedsiębiorców jest także nastawienie czeskiej administracji państwowej, która nie dąży tylko do karania i upominania, ale często także doradza przedsiębiorcom.

Mimo że na razie Polacy nie planują masowego wyprowadzania swoich działalności do Czech, widać zaniepokojenie rządu z powodu odpływających podatników. Premier warszawskiego rządu, Mateusz Morawiecki, postanowił przekonać przedsiębiorców, że „ten ruch się po prostu nie opłaca”.

Szef rządu podkreślał też, że część przedsiębiorców rozlicza się według różnych systemów. Ci, którzy płacą państwu według progów 17 i 32 proc. mają jego zdaniem zyskać na tzw. Polskim Ładzie. W ocenie Morawieckiego warunki do prowadzenia w Polsce działalności gospodarczej są… bardzo dobre. Zapewniał, że nawet po wprowadzeniu kolejnych pomysłów rządu przedsiębiorcy będą mieli lepiej niż w Niemczech czy na Słowacji. W ramach uprawiania propagandy, premier mówił także o możliwości skorzystania z tzw. estońskiego CIT-u, który w polskiej wersji niewiele ma wspólnego z oryginałem, czy z IP BOX.

Z badania firmy inFakt wynika, że aż 87 proc. przedsiębiorców deklaruje, że zmiany w ramach tzw. Polskiego Ładu będą dla nich kolejnym obciążeniem. Najwięcej z nich, bo aż 85 proc. badanych, zadeklarowało, że wzrost kosztów spowoduje zmiana składki ZUS na obowiązkowe 9 proc., której to nie będzie można odliczyć od podatku. Przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym zapłacą państwu niemal 4 tys. zł więcej w skali roku.

Tylko 2 proc. badanych przewiduje spadek kosztów przeznaczonych na składkę zdrowotną. Tyle samo deklaruje, że w ich sytuacji nie zmieni to nic. 11 proc. natomiast nie wie jeszcze, jakie konsekwencje przyniosą wprowadzane zmiany.

PiS zarżnie gospodarkę? Prawie 90 proc. przedsiębiorców przewiduje straty w efekcie tzw. Polskiego Ładu

To nie pierwszy z serii „czeskich koszmarów” Morawieckiego w tym tygodniu. W nocy z poniedziałku na wtorek premier ogłosił bowiem sukces. Twierdził, że po rozmowach w Brukseli Czesi zgodzili się wycofać pozew ws. kopalni Turów, który wcześniej wnieśli do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Później jednak doniesienia te zdementował premier naszych południowych sąsiadów Andrej Babisz.

– Na nic się nie zgodziłem. Pozew nadal obowiązuje – mówił czeski polityk podczas konferencji prasowej. Jak donosił portal iRozhlas.cz, Babisz miał powiedzieć również, że nie było mowy o wycofaniu pozwu. Podczas negocjacji miał powstać jedynie wstępny projekt porozumienia.

Morawiecki spotkał się z premierem Czech. Porozumienie z Czechami ws. kopalni Turów

Źródła: wprost.pl/dorzeczy.pl/gazeta.pl/nczas.com

REKLAMA