Cejrowski wprost: „Ja nie chcę żyć w państwie, w którym ubek mnie przepytuje” [VIDEO]

Wojciech Cejrowski oraz paszport COVID-19 - zdjęcie ilustracyjne. / foto: YouTube/Flickr (kolaż)
REKLAMA

W najnowszym odcinku Studia Dziki Zachód na antenie Radia Wnet znany podróżnik Wojciech Cejrowski skomentował zatwierdzone przez Unię Europejską tzw. paszporty covidowe.

W jednym z fragmentów programu, który został wyemitowany na antenie radia Wnet, 24 maja, znany podróżnik Wojciech Cejrowski mówił między innymi o tzw. paszportach covidowych.

Segregacja sanitarna

Przypomnijmy, że przywódcy 27 państw Unii Europejskiej zatwierdzili tzw. paszporty covidowe, które oznaczają, że co najmniej przez kolejnych kilka miesięcy na terenie Wspólnoty obowiązywać będzie segregacja sanitarna. Dokument ma zacząć obowiązywać od 1 lipca.

REKLAMA

Od 1 lipca dostępne będą trzy rodzaje certyfikatów: zaświadczenie o szczepieniu, o negatywnym wyniku testu, świadectwo wyzdrowienia. Wszystkie będą bezpłatne dla wszystkich obywateli UE. Można je będzie dostać w formacie cyfrowej na urządzeniu cyfrowym lub wydrukować na papierze – poinformował w piątek podczas konferencji prasowej komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

Kraje Unii Europejskiej zgodziły się na sanitarną segregację. Już niebawem zaczną obowiązywać Covid-paszporty

„Paszport covidowy”

Komisja Europejska w porozumieniu z państwami członkowskimi – napisali, że ze wszystkimi – zadecydowała o zasadach przemieszczania się w ramach Unii, bez kwarantanny od 1 lipca – zaczął Cejrowski.

Podróżnik podkreślił, że będą covidowe certyfikaty, czyli „paszporty covidowe”. – Jeżeli przemieszczanie między państwami jest regulowane za pomocą certyfikatu jakiegoś, to paszport jest ceryfikatem, że jesteś tym i tym obywatelem tego i tego państwa – kontynuował.

Następnie przypomniał, to co już opisywaliśmy wyżej, iż certyfikaty będą wydawane w formie papierowej lub elektronicznej. Będą one przybierały formę zaświadczenia o zaszczepieniu, przechorowaniu COVID-19 lub negatywnym teście.

Zdaniem Cejrowskiego prowadzi to do sytuacji, w której „wolność podróżowania, taki podstawowy zysk z transformacji ustrojowej po ’89 roku – to właściwie zanika w tej chwili”.

„To nie jest interes państwa”

W dalszej części programu Cejrowski podkreślił, że „państwo nie powinno w ogóle mnie pytać, w jakim celu ja chcę pojechać. To nie jest interes państwa. Ja państwu tej części mojej suwerenności nie oddawałem”.

Ja nie chcę żyć w państwie, w którym ubek mnie przepytuje, tak jak za komuny. Za każdym razem jak chciałem pobierać paszport musiałem się wyspowiadać: po co?, do kogo?, w jakim celu?, czy mam zaproszenie?, czy mam środki na wyjazd? itd., a skąd mam środki na wyjazd, skoro tam trzeba mieć 300 dolarów, a Pan nie ma 300 dolarów? – przypomniał.

REKLAMA