Siarkowska staje okoniem wobec PiS. Poseł przeciwna segregacji sanitarnej i paszportom covidowym

Anna Maria Siarkowska.
Anna Maria Siarkowska. (fot. PAP)
REKLAMA
Poseł Anna Maria Siarkowska staje okoniem wobec Prawa i Sprawiedliwości, z list którego dostała się do Sejmu. Zbuntowana wobec partii polityk sprzeciwia się segregacji sanitarnej czy paszportom covidowym.

Siarkowska w obszernym wywiadzie z „Wprost” wypowiedziała się o zmieniającej się od ponad roku rzeczywistości. Jak podkreśla, wprowadzane przez rząd zmiany są niezgodne z konstytucją i stanowią pogwałcenie podstawowych praw człowieka.

Na pierwszym miejscu jest konstytucja. Wszystkie akty normatywne niższego rzędu muszą być z nią zgodne. Dotyczy to ustaw, regulaminów, rozporządzeń, zarządzeń i źródeł prawa miejscowego – podkreśla Siarkowska.

REKLAMA

Paszporty covidowe

Poseł krytykuje wprowadzenie w Polsce paszportów covidowych, które na początek mają służyć „tylko” do swobodnych podróży w ramach Unii Europejskiej.

Będą one wykorzystywane nie tylko przy podróżach zagranicznych, ale również na terenie naszego kraju. Mają umożliwiać swobodne korzystanie z gwarantowanych konstytucyjnie praw i wolności, wcześniej, wskutek obostrzeń, ograniczonych – przewiduje Siarkowska.

Prawa i wolności obywatelskie przynależą wszystkim, bez względu na stan zdrowia czy poglądy. Państwo nie przyznaje ani nie nadaje praw i wolności. Ono je tylko uznaje. Nie może zatem nimi dowolnie rozporządzać i reglamentować ich według swojego uznania. Prawa i wolności obywatelskie przynależą nam jako ludziom i jako obywatelom. Już ponad rok temu, powołując się na stan wyższej konieczności, ograniczono Polakom – drogą rozporządzenia – możliwość korzystania z ich własnych praw i wolności. Teraz wspomina się o ich przywróceniu, ale tylko po spełnieniu stawianego przez państwo warunku. Chodzi oczywiście kwestię zaszczepienia się. Uważam to za niebezpieczny precedens, bo w dalszej kolejności tym warunkiem może być wszystko – dodaje poseł.

Wydarzenia, koncerty tylko dla zaszczepionych

Coraz więcej mówi się o specjalnych przywilejach dla osób zaszczepionych. O dzieleniu ludzi na lepszych (zaszczepionych) i gorszych (niezaszczepionych). Rząd ogłosił ostatnio, że ci, którzy przyjęli preparaty przeciw COVID-19 nie będą wliczani do limitów podczas wszelakich wydarzeń. Za weryfikację osób zaszczepionych odpowiedzialni będą organizatorzy.

Organizatorzy nie mają przecież podstaw ustawowych, żeby przetwarzać takie dane, ba – żeby w ogóle o nie pytać. Konstytucja mówi wyraźnie, że nikt może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby. Inny przepis konstytucji mówi o tym, że nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego mu prawo nie nakazuje – wskazuje wątpliwości prawne Siarkowska.

Żaden przepis w tej chwili nie mówi o nakazie szczepienia a także nie obliguje do udzielania na żądanie informacji o statusie szczepiennym obywatela. To sprawa wyłącznie pomiędzy pacjentem a jego lekarzem – dodaje.

CZYTAJ TAKŻE: Paszporty covidowe nie „tylko” do podróży?! Coraz więcej niepokojących zapowiedzi

Pozwy sądowe za segregację sanitarną

Siarkowska jest przekonana, że niedługo możemy mieć do czynienia z zalewem pozwów sądowych ws. segregacji sanitarnej.

Szykowane rozwiązania są nie tylko sprzeczne z konstytucją, ale też nie mają umocowania ustawowego. W tym momencie warto zwrócić uwagę na obowiązek maseczkowy, który nawet po tym, gdy uzyskał umocowanie, był kwestionowany wyrokami sądów. Sądy uznawały, że ten obowiązek nie ma wystarczającego umocowania prawnego. Teraz dojdą do tego pozwy, wystosowane w materii znacznie bardziej poważniejszej od masek – przewiduje.

O ludziach, którzy nie chcą się szczepić

W Polsce niekiedy trwa nagonka na osoby, które nie chcą się szczepić. Wyzywa się je od nieuków, zwolenników teorii spiskowych czy nawet agentów obcego wpływu. Siarkowska uważa, że to nieuczciwe postawienie sprawy.

Państwo nie jest właścicielem obywateli. Państwo jest organizacją, która ma na celu zaspokojenie potrzeb obywateli, których nie mogą zaspokoić mniejsze społeczności. Decyzje dotyczące zdrowia powinny zostać pozostawione Polakom. Dla mnie motywacje ludzi w tej kwestii są drugorzędne. W żaden sposób nie dyskredytowałabym żadnych przyczyn podjęcia takiej czy innej decyzji. Każdy z nas jest wolnym człowiekiem i powinien podjąć decyzję odpowiedzialnie. Nie wolno nikogo poniżać ani obrażać tylko dlatego, że podjął decyzję inną niż nasza – mówi Siarkowska.

Źródło: Fragmenty wypowiedzi poseł Siarkowskiej w oparciu o wywiad opublikowany we „Wprost”

REKLAMA