Krokodyl porwał kobietę z łodzi. Biuro turystyczne zapewniało, że woda jest bezpieczna

Krokodyl. Fot. ilustracyjne. Foto: pixabay
Krokodyl. Fot. ilustracyjne. Krokodyl. Fot. ilustracyjne. Foto: pixabay Foto: pixabay
REKLAMA

28-latka została zaatakowana przez gigantycznego krokodyla. Biuro podróży zapewniało ojca kobiety, że wybrzeże jest bezpieczne i wolne od krokodyli.

Do przerażających scen doszło podczas turystycznego rejsu sióstr bliźniaczek po meksykańskim wybrzeżu w Manialtepec. 28-letnia Melissa Laurie została zaatakowana przez olbrzymiego krokodyla.

Krokodyl wciągnął przerażoną kobietę pod wodę i poważnie ranił. Na pomoc rzuciła się jej siostra Georgia, która zaczęła bić gada wiosłem po pysku.

REKLAMA

„Po kilku minutach znalazła Melissę unoszącą się twarzą w dół na powierzchni. Ale kiedy sprowadzała ją z powrotem na łódź, krokodyl zaatakował ponownie” – relacjonuje ojciec bliźniaczek.

„Georgia musiała walczyć z krokodylem. Ciągle uderzała go w głowę. Gad kilka razy też ją próbował ugryźć” – dodał.

Obie siostry posiadają ślady ugryzień. Melissa ze względu na poważne obrażeń pozostaje w śpiączce farmakologicznej.

Gigantyczne krokodyle mogą osiągnąć nawet 6,3 metrów długości, przy wadze przekraczającej tonę. Gady potrafią zacisnąć zęby z siłą nawet 1,67 tony.

Wściekłości na biuro podróży nie kryje ojciec bliźniaczek. Pracownicy biura mieli wielokrotnie zapewniać go, że woda jest wolna od krokodyli.

Rzeczniczka brytyjskiej dyplomacji przekazała, że rodzina została objęta pomocą brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Służby konsularne udzieliły im niezbędnego wsparcia.

Brytyjskie służby konsularne są w stałym kontakcie z rodziną, szpitalem oraz lokalnymi władzami.

Źródło: The Sun

REKLAMA