Żydzi znikną z Krakowa? Wszystko przez „antysemityzm”

Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Figurki Żyda z pieniążkiem mają zniknąć z krakowskich sklepów z pamiątkami oraz targowisk. Tego chcą sygnatariusze listu, którzy w figurkach „Żyda na szczęście” doszukują się antysemityzmu.

„Figurki te, utożsamiane przez niektórych z talizmanem przynoszącym szczęście, mają charakter antysemicki” – stwierdzili sygnatariusze listu.

Ich zdaniem obecność przedstawień Żyda z pieniążkiem – w postaci figurek, obrazków, magnesów, nadruków, naklejek itp. – jest społecznie odbierana jako dowód na „brak wrażliwości”.

REKLAMA

– Podczas gdy niektórzy postrzegają je jako pamiątki po przedwojennej społeczności żydowskiej w Polsce, dla wielu są to po prostu antysemickie karykatury. Z pewnością wiele osób boli przysłowie francuskie „pijany jak Polak” albo niemieckie dowcipy o Polakach – złodziejach samochodów. Mówimy o podobnym schemacie, stereotypie, który dotyka głębokich i ukrytych przekonań i dla części osób mieszkających w naszym mieście, i tych, którzy je odwiedzają śladami przodków, jest bolesnym przypomnieniem i dowodem na brak wrażliwości – twierdził pełnomocnik prezydenta ds. kultury Robert Piaskowski.

Wcześniej sprawę rozdmuchał Instytut Kultury Willa Decjusza. Ten sam, który udzielił schronienia murzyńskiej aktywistce LGBT i poetce z Angoli Aaiún Nin. Na dwa lata. Z pieniędzy podatników.

Kraków Majchrowskiego schronieniem dla murzyńskiej aktywistki LGBT. Spędzi dwa lata w Willi Decjusza

Willa Decjusza organizowała spotkania dotyczące Żydów z pieniążkami. To w ich efekcie powstał ów list, którego sygnatariusze ubolewają nad uczuciami wrażliwej diaspory. W jego napisanie zaangażowało się kilkanaście instytucji, organizacji pozarządowych, przedstawicieli miasta, środowiska naukowego, muzeów, kongregacji i stowarzyszeń handlowych oraz rzemieślniczych oraz społeczności żydowskiej mieszkającej w Krakowie.

„Zjawisko to jest szkodliwe społecznie i kulturowo, trudne do zaakceptowania i bolesne dla części naszych mieszkańców, a także znacznej liczby turystów odwiedzających nasze miasto w poszukiwaniu prawdy o czasach współistnienia, a następnie zagłady ich przodków. Miasto, które doświadczyło tak ogromnej tragedii Zagłady znacznej części swoich obywateli ze strony nazistowskich okupantów musi mieć świadomość, że pewne przedmioty oferowane w sprzedaży są widziane przez filtr tych tragicznych wydarzeń. Tylko współdziałanie i dialog pozwolą na zmianę postaw i wycofywanie ze sprzedaży zarówno obraźliwych figurek, jak i nieakceptowalnych napisów czy oznaczeń stoisk, uznawanych za elementy antysemickie, o jednoznacznie pejoratywnym zabarwieniu” – grzmią sygnatariusze.

Jak podkreśla jednak portal lovekrakow.pl, figurki „Żyda na szczęście” są obecne w wielu krajach świata, w tym także w Izraelu. Mimo to mają zniknąć z Krakowa.

Na tym jednak nie koniec. Krakowskie organizacje aktywistyczne mają zamiar „edukować” nauczycieli, decydentów i branżę turystyczną.

„Jesienią FestivALT i Willa Decjusza zorganizują specjalne warsztaty dla pedagogów, decydentów i przedstawicieli sektora turystycznego. Ich efektem ma być współdziałanie wielu podmiotów w przekonywaniu sprzedawców i potencjalnych odbiorców produktu do zmiany stanowiska i do lepszego współdziałania na rzecz usunięcia szkodliwych i krzywdzących przedstawień „Żyda z pieniążkiem” z przestrzeni miasta” – donosi lovekrakow.pl

REKLAMA