EURO2020. Lewandowski po przegranym meczu: „Szkoda, że…” No szkoda

Robert Lewandowski. Foto: PAP/EPA
Robert Lewandowski. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

„Walczyliśmy o zwycięstwo, ale szkoda, że nie udało się choć zremisować” – przyznał kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski po porażce 1:2 ze Słowacją w pierwszym występie w piłkarskich mistrzostwach Europy.

„Mecz powinien ułożyć się dużo lepiej. Od pierwszej minuty częściej byliśmy przy piłce, w miarę kontrolowaliśmy spotkanie, jedna niefartowna sytuacja, straciliśmy bramkę i później musieliśmy +gonić+ wynik. Szybko odrobiliśmy straty na początku drugiej połowy, mogło się wydawać, że wszystko pójdzie po naszej myśli, ale tak się nie stało” – powiedział Lewandowski przed kamerami TVP.

Jak przyznał, w grze polskiej drużyny m.in. brakowało tzw. ostatniego podania, ale i szwankowało rozegranie akcji.

REKLAMA

„Niewystarczająco dobrze zachowaliśmy w sytuacjach, po których straciliśmy bramki i niewystarczająco dobrze graliśmy w ofensywie, by kreować klarowne sytuacje, po których moglibyśmy zdobywać gole. Do tego po czerwonej kartce musieliśmy walczyć w dziesiątkę. Na pewno powinniśmy się w tym meczu pokusić o więcej, choć z drugiej strony mówi się, że mecze, których nie można wygrać, trzeba przynajmniej zremisować” – dodał zawodnik Bayernu Monachium.

Nawiązując do drugiej bramki straconej przez biało-czerwonych wskazał, że jej strzelec Martin Skriniar był niepokryty, a przed nim stało czterech czy pięciu polskich piłkarzy.

„Takich błędów mistrzostwa Europy nie wybaczają. Z kolei przy pierwszej bramce nie mieliśmy szczęścia” – nadmienił.

Kapitan drużyny narodowej podkreślił, że piłkarze powinni wziąć na swoje barki odpowiedzialność nie tylko za wynik.

„Także za to, jak dziś zagraliśmy albo też za to, czego dziś nie zagraliśmy, a powinniśmy. Mamy jeszcze dwa mecze, z teoretycznie najsłabszym rywalem przegraliśmy, więc na pewno jesteśmy w ciężkiej sytuacji. Mam nadzieję, że już w meczu z Hiszpanią, przy poprawie tych elementów, które dziś nie zadziałały, będzie to lepiej wyglądać, choć zdaję sobie sprawę, że przeciwnik też będzie z dużo wyższej półki” – zaznaczył Lewandowski, który w poniedziałek po raz 120. wystąpił w reprezentacji.

„Musimy razem jako drużyna pociągnąć to dalej, choć zadanie przed nami bardzo ciężkie. Musimy podejść do meczu z Hiszpanią z wiarą, że w takiej imprezie jak Euro mogą się zdarzyć różne rzeczy” – podsumował.

EURO 2020. Wielki sukces Polski. Dokonali tego jako pierwsi od 1976 roku. Szczęsny z indywidualnym rekordem


(PAP)

REKLAMA