
Senat odrzucił kandydaturę Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. Posłowie Konfederacji, która w Sejmie miała decydujący głos ws. wyboru RPO, głosowali bez dyscypliny. Niektórzy po wystąpieniu Staroń w Senacie żałują, że oddali na nią głos. Wśród nich jest np. Jakub Kulesza.
Senat odrzucił dziś kandydaturę Lidii Staroń na stanowisko RPO. Wcześniej, w piątym głosowaniu w tej sprawie, została ona kandydatką z mandatem, który dał jest Sejm RP.
Konfederaci głosowali w tej sprawie bez dyscypliny partyjnej. Kandydaturę prawnika, dr hab Marcina Wiącka, poparł tylko Artur Dziambor. Krystian Kamiński, Jakub Kulesza i Robert Winnicki zagłosowali na Staroń.
Przeciwko obydwóm kandydatom głosowali Krzysztof Bosak i Dobromir Sośnierz. Udziału w głosowaniu nie wzięli zaś Konrad Berkowicz, Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Krzysztof Tuduj i Michał Urbaniak.
To właśnie głosy Konfederatów w Sejmie były decydujące. Pisaliśmy o tym:
NASZ NEWS! Wybory RPO. Konfederacja mogła zmienić bieg zdarzeń
Teraz, gdy okazało się, że kandydaturę Lidii Staroń zablokował Senat, Konfederaci komentują swoje wybory dot. głosowania w Sejmie.
– Senat zdecydował! Senator Lidia Staroń ma w Senacie jeszcze wiele do zrobienia i dlatego na kolejne dwa lata pozostanie senatorem. Temat RPO pozostaje otwarty – napisał na Twitterze Artur Dziambor, który jako jedyny poprał dra Wiącka.
Po czasie rację posłowi z Kaszub przyznał jego kolega z libertariańskiego skrzydła Konfederacji – Jakub Kulesza.
– Uff… Ulżyło mi. Jak widać na decyzjach personalnych najłatwiej się przejechać. Dziękuję za wszelkie krytyczne komentarze i przepraszam tych, których zawiodłem. #DziamborWasRight – napisał w mediach społecznościowych polityk.
Uff… Ulżyło mi. Jak widać na decyzjach personalnych najłatwiej się przejechać. Dziękuję za wszelkie krytyczne komentarze i przepraszam tych, których zawiodłem.#DziamborWasRight
— Jakub Kulesza (@Kulesza_pl) June 18, 2021