NASZ NEWS! Wybory RPO. Konfederacja mogła zmienić bieg zdarzeń

Konfederacja w Sejmie.
Konferencja Konfederacji w Sejmie. (Fot. PAP)
REKLAMA
Wczoraj pisaliśmy o piątym już podejściu do wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Dzisiaj odbyło się głosowanie w Sejmie. Posłowie wybrali kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości niezależną senator Lidię Staroń. Jej kontrkandydatem był prawnik, dr hab. Marcin Wiącek.

W poniedziałek Jarosław Gowin zadeklarował, że zarówno on, jak i ogromna większość, a być może nawet wszyscy posłowie Porozumienia, poprą kandydaturę Wiącka. Tak rzeczywiście się stało. Lidię Staroń poparło tylko dwoje polityków z ugrupowania Gowina – Mieczysław Baszko i Anna Dąbrowska-Banaszek. Z kolei wszyscy posłowie Solidarnej Polski poparli kandydaturę Lidii Staroń.

Mimo że, według doniesień rp.pl, zarówno poseł z klubu PiS Zbigniew Girzyński, jak i niezależny Lech Kołakowski, podpisali się pod kandydaturą prof. Wiącka – obaj głosowali na Lidię Staroń. Z posłów niezrzeszonych senator poparł jeszcze Łukasz Mejza. Pozostali posłowie niezależni poparli Wiącka (Zbigniew Ajchler, Ryszard Galla, Monika Pawłowska, Ireneusz Raś i Paweł Zalewski).

REKLAMA

Koło Poselskie Polskie Sprawy w całości głosowało na prawnika (Andrzej Sośnierz, Paweł Szramka i Agnieszka Ścigaj). Koło Poselskie Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia było podzielone. Z poparcia Lidii Staroń wyłamał się Stanisław Tyszka. Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk poparli kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości.

Kandydaturę prof. Wiącka w całości poparły Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska oraz klub Lewicy, a także Koalicja Polska i Polska 2050.

Daje to 221 głosów dla prof. Wiącka i 228 głosów dla senator Staroń. Zaważyć więc mogły głosy Konfederacji. Gdyby ugrupowanie w całości poparło Wiącka mógłby on wygrać. Koło było jednak podzielone, a aż 5 z 11 posłów nie głosowało.

Kandydaturę prawnika poparł tylko Artur Dziambor. Krystian Kamiński, Jakub Kulesza i Robert Winnicki zagłosowali na Staroń. Przeciwko obydwóm kandydatom głosowali Krzysztof Bosak i Dobromir Sośnierz. Udziału w głosowaniu nie wzięli zaś Konrad Berkowicz, Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Krzysztof Tuduj i Michał Urbaniak.

Wpływ Konfederacji

W sumie Lidia Staroń otrzymała 231 głosów, a prof. Marcin Wiącek – 222, przy większości bezwzględnej wynoszącej 228 głosów. Przy tak rozłożonych głosach reszty Sejmu, kluczowy wpływ na głosowanie miała jednak Konfederacja.

Konfederacja mogła zablokować wybór Lidii Staroń

Doszłoby do tego, gdyby wszyscy posłowie Konfederacji zdecydowali się na głosowanie i maksymalnie dwóch z nich poparłby Staroń. Wówczas większość bezwzględna wzrosłaby do 231 głosów, a Staroń mogłaby liczyć na 228 głosów.

Konfederacja mogła też pomóc w wyborze dr hab. Wiącka

Doszłoby do tego, gdyby co najmniej 10 z 11 posłów Konfederacji zagłosowało za kandydatem popieranym przez większość opozycji. Wówczas mógłby liczyć na 231 lub 232 głosy.

Nie rozważamy tutaj innych scenariuszy rozkładu głosów posłów Konfederacji, które doprowadziłyby i tak do wyboru Lidii Staroń.

Źródła: sejm.gov.pl/nczas.com

REKLAMA