Lewica chce narzucić Włochom ideologię LGBT. Będzie przymus indoktrynacji, a homoseksualiści, lesbijki etc. staną się uprzywilejowaną kastą

W Irlandii Północnej/The Economist
Zdjęcie ilustracyjne : EPA/SEDAT SUNA Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Budzący ogromny sprzeciw Watykanu projekt ustawy o narzucaniu ideologii LGBT, nad którym trwają prace w Senacie Włoch, został przygotowany przez deputowanego centrolewicy Alessandro Zana. Ustawę przyjęła Izba Deputowanych. Pracom cały czas towarzyszą polemiki i kontrowersje.

Watykan w nieformalnej, ujawnionej we wtorek przez prasę nocie do ambasadora Włoch przy Stolicy Apostolskiej ocenił, że niektóre zapisy projektu ustawy są naruszeniem konkordatu.

Źródła watykańskie cytowane przez agencję Ansa wyjaśniły, że projekt powinien być zmodyfikowany, aby „Kościół mógł dalej pełnić misję duszpasterską, edukacyjną i społeczną”.

REKLAMA

W maju o potrzebie skorygowania projektu mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Gualtiero Bassetti.

Celem tzw. ustawy Zana jest według jej wnioskodawcy i zwolenników, między innymi z socjalistycznej Partii Demokratycznej oraz skrajnie lewicowego Ruchu Pięciu Gwiazd, zapobieganie i zwalczanie dyskryminacji oraz przemocy na tle płci, orientacji seksualnej, tożsamości płciowej i niepełnosprawności. W istocie chodzi o narzucanie ideologii LGBT i wykorzystanie jej jako narzędzia do walki z wolnością słowa i przekonań.

W obecnym kształcie, po wprowadzeniu zmian w toku prac w izbie niższej parlamentu, projekt przewiduje rozszerzenie kategorii przestępstw z nienawiści na tle dyskryminacji rasowej, etnicznej czy religijnej, wpisanych do kodeksu karnego, na takie czyny wobec osób homoseksualnych, kobiet, osób niepełnosprawnych.

Na mocy nowych przepisów wprowadzone zostałyby cztery zmiany. Pierwsza dotyczy dodania przestępstw o charakterze dyskryminacji z powodu płci, orientacji seksualnej i niepełnosprawności do artykułu kodeksu karnego, przewidującego kary za nawoływanie do przemocy i dyskryminowania osób na tle rasowym, etnicznym, religijnym i narodowościowym. Chodzi o nadanie przywilejów lesbijkom homoseksualistom, zmiennopłcowcom etc, by inaczej był traktowani przez prawo. Nawoływania do przemocy wobec homoseksualisty ma być czymś innym niż nawoływanie do przemocy wobec heteroseksualisty.

Druga zapisana w projekcie ustawy zmiana dotyczy zapisu w kodeksie postępowania karnego o „sytuacji szczególnej podatności osoby poszkodowanej”. Obecnie odnosi się on tylko do nienawiści rasowej. Ustawa Zana zawiera propozycję, aby dodać jako motyw nienawiści „płeć, płeć społeczno-kulturową, orientację seksualną lub tożsamość płciową”.

Zmiana trzecia w projekcie ustawy odnosi się do dekretu z 2003 roku, dotyczącego równego traktowania osób niezależnie od kolory skóry i pochodzenia etnicznego. Proponuje się, by do dekretu dodać kroki w ramach zapobiegania i zwalczania dyskryminacji związanej z orientacją seksualną i tożsamością płciową. I znów chodzi o stworzenie specjalnie chronionej kasty

Czwarta, ostatnia poprawka odnosi się do uchwalonej w 1993 roku ustawy, wprowadzającej kary za wypowiedzi, gesty, czyny i hasła mające na celu nawoływanie do nienawiści, przemocy, dyskryminacji na tle rasowym, etnicznym, religijnym lub narodowym. W tym przypadku, jak wyjaśniono, chodzi o skoordynowanie przepisów nowej ustawy o homofobii i transfobii z już obowiązującymi przepisami, na mocy których ścigane są przestępstwa przeciwko równości.

W projekcie ustawy Zana zapisane też zostały kary: do 18 miesięcy pozbawienia wolności lub do 6 tysięcy euro grzywny dla tego, kto popełnia czyn dyskryminacji lub do niego nawołuje.

Przewidziana jest także kara od 6 miesięcy do 4 lat więzienia za podżeganie do przemocy lub jej popełnienie oraz za przynależność do organizacji nawołujących do dyskryminacji bądź przemocy.

Dyskryminowanie na tle homofobii uznaje się w projekcie za okoliczność obciążającą, która podnosi karę o połowę.

W tekście znajduje się też klauzula, określana jako „ratująca idee”. Polega ona na tym, że nie podlega karze „wolne wyrażania przekonań i opinii, a także dozwolone zachowanie związane z pluralizmem poglądów oraz wolnością wyboru”.

Zapis ten został dołączony podczas prac parlamentarnych w wyniku mediacji i po protestach środowisk katolickich, które wskazywały na groźbę karania za wyrażanie poglądów, a samą ustawę uznały za naruszającą prawo do wolności wypowiedzi tych, którzy sprzeciwiają się małżeństwom homoseksualnym czy zmianie płci.

Ponadto krytycy mówili, że istnieje ryzyko prawnych konsekwencji nauczania, które mogłoby zostać uznane za homofobiczne.

Jednym z powodów krytyki części środowisk pod adresem ustawy jest to, że wprowadza ona do włoskiego porządku prawnego pojęcie „tożsamości płciowej”. Według przeciwników tego rozwiązania ma to na celu „przekreślenie różnic płci, by uwiarygodnić jej nieokreśloność”. Wyraża się też zaniepokojenie „antropologicznym zamieszaniem”.

Artykuł 7. projektu ustawy przewiduje wprowadzenie ogólnokrajowego święta ideologii LGBT. Ma być on poświęcony narzucaniu jej, także w szkołach każdego szczebla. Taki dzień według wnioskodawców ma służyć „upamiętnieniu, informacji i refleksji”, a w jego ramach szkoły i administracje publiczne mają organizować wiece na temat ideologii LGBT. Uczestnictwo w nich ma być przymusowe. Nawet dla uczniów szkół katolickich.

 

REKLAMA