Sebastian Pitoń: Wariant DELTA u bram! W Australii go nagrali! [VIDEO]

Tomasz Sommer i Sebastian Pitoń.
Tomasz Sommer i Sebastian Pitoń.
REKLAMA

Grozi nam czwarta fala pandemii z wariantem Delta w roli głównej? Sebastian Pitoń, który był gościem w Tomasz Sommer EXTRA, nie ma żadnych wątpliwości. – To znowu będzie ta wyższa forma nieistnienia teraz na jesieni, którą zaobserwowaliśmy już wcześniej. Jeśli będą chcieli zrobić COVID, to zrobią, bo przecież to wystarczy ogłosić w telewizji – powiedział.

Wariant Delta jest teraz lansowany w Wielkiej Brytanii. W ostatnich dniach odnotowywanych jest po 10 tys. zakażeń, z czego ponad 90 proc. stanowi właśnie Delta.

Media głównego nurtu nakręcają razem z politykami kolejną spiralę paniki, tymczasem okazuje się, że śmiertelność jest bardzo niska.

REKLAMA

Wśród osób zaszczepionych od co najmniej dwóch tygodni wykryto 4087 przypadków zakażenia wariantem Delta koronawirusa. 26 osób zmarło, co odpowiada śmiertelności na poziomie 0,636 procent.

Wśród osób niezaszczepionych wykryto natomiast aż 35 521 przypadków zakażenia wariantem Delta koronawirusa. Zmarły 34 osoby, co odpowiada śmiertelności na poziomie 0,0957 procent. Więcej TUTAJ.

Zdaniem Pitonia pandemia jest wykorzystywana do walki o dominację na świecie.

– Wydaje mi się, że to jest walka o hegemonię między Wschodem a Zachodem i Wschód tej walki jeszcze do jesieni nie wygra. W związku z tym jest duże prawdopodobieństwo, że system nie daruje sobie, żeby nas jeszcze potresować – powiedział, ale zaznaczył, że restauratorzy czy inni przedsiębiorcy mają już doświadczenie w walce z rządowymi obostrzeniami.

Później Sommer zacytował jednego z epidemiologów: „wariantem Delta można się zarazić w kilka sekund przelotnego kontaktu”. – To prawie jak syfilis – skomentował z uśmiechem Pitoń.

Naczelny „Najwyższego Czasu!” kontynuował kuriozalną prasówkę dotyczącą wariantu Delta. Tym razem wyciągnął opowieść z Australii o tym jak monitoring miał nagrać moment zakażenia. – W Sydney dwa momenty zakażenia udało się uchwycić na kamerach miejskiego monitoringu – przeczytał.

REKLAMA