
Zamordyzm zawitał do Nowej Zelandii. Tamtejszy minister edukacji Chris Hipkins zapowiedział, że w przyszłym roku rząd zacznie ścigać ludzi, którzy „nie zgłosili się”, żeby przyjąć szczepionkę przeciwko COVID-19.
– Myślę, że na początku przyszłego roku będziemy w fazie ścigania ludzi, którzy nie zgłosili się po szczepienia, albo przegapili swoje rezerwacje – powiedział w środę Hipkins.
Polityk zapewnił, że rząd będzie ścigał niezaszczepionych. Wiele bowiem wskazuje na to, że znaczna część społeczeństwa z własnej woli nie przyjmie preparatu mRNA.
– Więc każdy będzie mógł otrzymać szczepionkę do końca roku. Oczywiście chcę, aby każdy Nowozelandczyk ją przyjął, ale ludzkie zachowanie sugeruje, że będą osoby, których naprawdę będziemy musieli szukać – powiedział Hipkins dodają, że w „rzeczywistości” każdy dostanie preparat.
– Ale nie mogę powiedzieć, że nie będziemy mieć niezdecydowanych lub po prostu takich, którzy nie przystąpią do szczepienia i których będziemy musieli szukać w przyszłym roku – stwierdził.
New Zealand to hunt down unvaccinated people.
pic.twitter.com/NjXpV3U31L— Caldron Pool (@CaldronPool) July 8, 2021
Zamordystyczna zapowiedź członka nowozelandzkiego rządu pojawiła się niedługo po tyrańskim oświadczeniu administracji Joe Bidena, która zadeklarowała, że rząd federalny wkrótce będzie wysyłał od drzwi do drzwi grupę zadaniową ds. szczepionek. Jej zadaniem będzie zmuszenie niezaszczepionych Amerykanów, do tego, żeby jednak przyjęli preparat przeciwko COVID-19.
Źródła: newswars.com, NCzas.com