Podsłuchiwanie i policjanci z tarczami. Sommer UJAWNIA, co naprawdę wydarzyło się w Jedwabnem w 80. rocznicę zbrodni [VIDEO]

Tomasz Sommer (x2)/Fot. screen YT/Tomasz Sommer EXTRA
Tomasz Sommer (x2)/Fot. screen YT/Tomasz Sommer EXTRA
REKLAMA
W sobotę 10 lipca przypadła 80. rocznica zbrodni w Jedwabnem, o dokonanie której od lat oskarża się Polaków, mimo że nie ma na to dowodów. Na miejscu pojawili się m.in. redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u dr Tomasz Sommer, poseł Konfederacji Grzegorz Braun oraz redaktor Stanisław Michalkiewicz.

W dzisiejszym Q&A Tomasz Sommer uchylił rąbka „tajemnicy” i opowiedział, co wydarzyło się w Jedwabnem w 80. rocznicę mordu na Żydach.

– Nasza grupa była ponad 30-osobowa. Być może była zinfiltrowana, ja tego nie dostrzegłem w każdym razie, ale może jestem naiwny i podchodzę do ludzi z daleko idącą tolerancją (…) Natomiast podsłuchiwała nas pani z OKO/”UCHO” Press, która to pani była tam nasłana oddzielnie. My tam do niej doszliśmy, ona tam sobie robiła jakiś materiał – ujawnił.

REKLAMA

– Tutaj mam taką uwagę do OKO/”UCHO” Press, że rzeczy, które mówimy oficjalnie i publicznie są oczywiście do wykorzystania przez państwa w pełni. Nie mamy tutaj żadnych tajemnic. Natomiast jak ja sobie rozmawiam o czymś ze znajomym, to już nie trzeba tego tak koniecznie podsłuchiwać, bo nie daj Boże będziemy rozmawiać o jakichś rzeczach zupełnie prywatnych, a tu OKO/”UCHO” Press natychmiast nam to wrzuci na jakieś tam portale, zastanawiając się, co to właściwie znaczy – zaapelował.

Tomasz Sommer odniósł się do „publikacji”, która była wynikiem owego podsłuchu. Na łamach OKO.press ukazał się bowiem materiał, w którym zacytowano wyrwane z kontekstu zdanie wypowiedziane przez posła Grzegorza Brauna, o czym można przeczytać poniżej.

UCHO OKA(PRESS), czyli szpicel w Jedwabnem. Sommer: wysłali za nami jakąś agentkę-dziennikarkę, która podsłuchiwała prywatne rozmowy

– Policji tam było dużo, tarcze mieli nawet. Jak ja tam opowiadałem (…) o tym, co się zdarzyło już bezpośrednio w momencie zbrodni, po zbrodni, to trzech policjantów karnie słuchało. Dostawaliśmy wcześniej jakieś ostrzeżenia, że dojdzie do jakiejś prowokacji, do czegoś strasznego dojdzie, ale proszę państwa mam 30 świadków, że do niczego strasznego nie doszło – zapewnił Sommer.

– Była to ładna sobota, podczas której przedstawiliśmy nasze ustalenia, które są zawarte w książce „Jedwabne. Historia prawdziwa”. Serdecznie państwu polecam – zachęcał do zapoznania się z publikacją, którą można nabyć TUTAJ.

REKLAMA