Banaś wyprowadza kontrę po otrzymaniu dwóch ciosów. Oto jego wiadomość do PiS i Ziobry

Prezes NIK Marian Banaś.
Prezes NIK Marian Banaś. (Fot. Marek Brzeziński/CC0 1.0)
REKLAMA
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś odniósł się do podwójnego uderzenia – w jego samego i jego syna.

W ostatnich tygodniach to Banaś był stroną atakującą w walce z Prawem i Sprawiedliwością.

Złożył zawiadomienie do prokuratury ws. nielegalnych wyborów kopertowych, zapowiedział, że prześwietli „dodatki covidowe”, pytał, gdzie podziały się 224 mld zł z budżetu państwa. To tylko trzy z wielu innych działań podejmowanych przez NIK.

REKLAMA

W piątek w Banasia uderzył z kolei aparat państwowy. Najpierw CBA zatrzymało jego syna, Jakuba, a dosłownie kilkadziesiąt minut później Prokuratura Krajowa zwróciła się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek z wnioskiem o uchylenie immunitetu Banasiowi, by postawić mu zarzuty.


WOJNA NA LINII PiS-BANAŚ. Po zatrzymaniu syna, prokuratura uderza w prezesa NIK. Jego los w rękach marszałek Witek »»


Marian Banaś odpowiada na działania PiS

Po kolejnych kilkunastu godzinach do wydarzeń odniósł się sam Marian Banaś. Między wierszami zasugerował, że podejmowane przez aparat państwowy działania są swego rodzaju zemstą.

Zaistniała sytuacja nie wpłynie w żaden sposób na dalszą pracę Najwyższej Izby Kontroli – zapewnił Banaś.

Najwyższa Izba Kontroli pod moim kierownictwem zauważyła nierównowagę finansów publicznych oraz niekontrolowany wzrost długu publicznego, który liczony według metodologii Unii Europejskiej wzrósł aż o 290 mld zł. Wcześniejsze zwiększenie długu publicznego, obliczonego według tej metodologii, o podobną wartość, jaką zaobserwowano w jednym tylko 2020 r., trwało prawie 10 lat – podkreślił.

Powiedział, że duże operacje finansowe dotyczące ważnych zadań publicznych były w 2020 r. planowane i dokonywane z pominięciem rachunku wydatków i deficytu budżetu państwa. Dodał, że korzystano również z operacji, które pozwoliły na wykazanie wydatków budżetu państwa w innych okresach niż są faktycznie ponoszone.

Ponadto zmuszony byłem podkreślić, że poprzez zastosowanie w 2020 r. na tak dużą skalę mechanizmów obniżających przejrzystość realizacji budżetu, sprawozdanie to nie odzwierciedlało wszystkich operacji wpływających na stan finansów sektora rządowego i to nie tylko tych związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 – powiedział.

Zaprezentowane ustalenia wyników kontroli, mające na uwadze wiedzę, którą posiadam z racji pełnienia funkcji ministra finansów, a wcześniej szefa Krajowej Administracji Skarbowej, wzbudzają mój uzasadniony niepokój o stan finansów publicznych państwa – dodał.

NIK pod moim kierownictwem realizuje misję naczelnego i niezależnego organu kontroli państwowej. Oświadczam publicznie, że żadne działania podejmowane wobec mojej osoby jako prezesa NIK tego nie zmienią. (…) Państwo prawa i demokracja to dla mnie wartości najwyższe i nigdy im się nie sprzeniewierzę – kontynuował Banaś.

Stwierdzam, że tryb wyboru, pozycja oraz prawa i obowiązki prezesa NIK zostały określony w przepisach Konstytucji, ustawy o NIK oraz innych aktach prawnych. W tym miejscu zapewniam, że wszelkie działania podejmowane przez moich bliskich nie spowodują odstąpienia przeze mnie od wypełniania powierzonych mi konstytucyjnie obowiązków – powiedział, odnosząc się do sprawy zatrzymania jego syna.

Jak wskazał Izba „prowadzi postępowania kontrolne, których wyniki są oczekiwane społecznie”.

Jaka będzie następna „bomba” Banasia?

Zwrócił też uwagę, że NIK prowadzi postępowania kontrolne, których wyniki są oczekiwane społecznie. Chodzi o Zbigniewa Ziobrę i jego resort.

W tym zakresie wskazał, że „jedną z najważniejszych kontroli przeprowadzonych przez Izbę w ostatnich latach jest kontrola dotycząca Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest minister sprawiedliwości”.

Do tego stwierdzenia uprawniają mnie ustalenia kontroli zaprezentowane w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do ministra sprawiedliwości, które po uchwaleniu przez kolegium NIK mają charakter ostateczny. O działaniach w tej sprawie poinformuję opinię publiczną w najbliższym czasie – zapowiedział Banaś.

REKLAMA