Sprytne! Szczepionce J&J groziła utylizacja, więc wydłużono jej termin przydatności

Preparat firmy Johnson&Johnson. Zdjęcie ilustracyjne. Zdjęcie: poynter.org
Preparat firmy Johnson&Johnson. Zdjęcie ilustracyjne. Zdjęcie: poynter.org
REKLAMA
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków przychyliła się do stanowiska firmy Johnson & Johnson, by wydłużyć okres przechowywania szczepionki Jenssen z 4,5 do 6 miesięcy. Warunkiem jest przechowywanie preparatu w temperaturze od 2 do 8 st.C.

Jest to już kolejne przedłużenie terminu ważności preparatu Jenssen. Początkowo, w lutym br. okres ważności określono na trzy miesiące.

Służba zdrowia w wielu stanach ostrzegała niedawno, że bez przedłużenia terminu ważności może być zmuszona do wyrzucenia tysięcy dawek szczepionki J&J. Nowe postanowienie daje więcej czasu na wykorzystanie dawek, które już znajdują się w aptekach, szpitalach i klinikach.

REKLAMA

Określenia daty ważności szczepionek oparte jest na informacjach od producentów leków. Zależy od tego jak długo preparat zachowuje odpowiednią moc działania.

„FDA analizuje daty ważności wszystkich trzech dopuszczonych do użycia w USA szczepionek. (…) Szczepionki firm Pfizer i Moderna, dopuszczone w grudniu, mają sześciomiesięczny okres przydatności” – podaje Reuters.

Jak dodaje agencja, preparat J&J był bardzo wyczekiwany ze względu na wymóg podania tylko jednak dawki i łatwiejsze warunki przechowywania szczepionki w lodówce. Pfizer i Moderna, które rozpoczęły wysyłkę szczepionek kilka miesięcy wcześniej, dostarczyły już jednak więcej dawek niż potrzeba, by zaszczepić wszystkich uprawnionych Amerykanów.

Ponadto firma Johnson & Johnson doświadczyła kłopotów ze względu na wykrycie kilku rzadkich skutków ubocznych, w tym – zakrzepicy. Na początku tego miesiąca amerykańscy regulatorzy ostrzegli też przed możliwością potencjalnie niebezpiecznej reakcji neurologicznej organizmu na preparat zwanej zespołem Guillaina-Barrégo.

„Rządowi doradcy ds. zdrowia stwierdzili jednak, że ogólne korzyści płynące ze szczepionki wciąż znacznie przewyższają wiążące się z jej stosowaniem ryzyko” – pisze Reuters.

REKLAMA