Gorący czas w polityce. Nie milkną echa zarzutów, jakie wobec resortu dowodzonego przez Zbigniewa Ziobro wystosowała Najwyższa Izba Kontroli. Senator PiS uważa, że jeśli podejrzenia potwierdzą się, minister powinien ustąpić ze stanowiska.
NIK zbadał Fundusz Sprawiedliwości, którym osobiście zarządza Zbigniew Ziobro. Podczas konferencji zaprezentował wstępne wyniki kontroli i zapowiedział, że niedługo ujawni raport.
Jednocześnie dowodzony przez Mariana Banasia NIK zwrócił wystąpił się do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pilne działania naprawcze ws. Funduszu Sprawiedliwości, zażądał też działań od CBA.
Sprawę szeroko komentują politycy. W takich przypadkach zazwyczaj obserwujemy jasny podział – swoi bronią swoich jak lwy, przeciwnicy krytykują i domagają się dymisji.
Z tego scenariusza wypisał się senator Prawa i Sprawiedliwości Michał Seweryński.
– Jeśli zarzuty się potwierdzą, to (Ziobro – red.) będzie musiał ustąpić – powiedział „GW” Seweryński.
Więcej o sporze na linii Banaś-Ziobro, zarzutach NIK oraz odpowiedzi ministerstwa sprawiedliwości poniżej.