Koalicja covidiotów. Senator KO chce kary finansowej za odmowę szczepienia

Antoni Mężydło.
Antoni Mężydło. / fot. PAP/Marcin Obara
REKLAMA
Trwa licytacja na najgłupszą propozycję, jak ukarać niezaszczepionych obywateli. Senator Koalicji Obywatelskiej, czy raczej Koalicji Covidiotów, proponuje 50 tysięcy złotych kary za brak szczepienia.

Mężydło z KO opowiada się za obowiązkowymi szczepieniami przeciw COVID-19.

Szczepienia powinny być obowiązkowe, żeby uniknąć najgorszego. Następny lockdown to będą miliardowe straty. Nie zawsze wyjdziemy z tego tak obronną ręką, jak dotychczas – mówi senator w rozmowie z „Super Expressem”.

REKLAMA

I proponuje, by tych, którzy nie chcą poddać się szczepieniu, karać finansowo. Bardzo surowo.

Mamy darmowe szczepienia obowiązkowe dla małych dzieci i szczepienia na COVID-19 też są darmowe. Powinno więc to wyglądać tak samo – w przypadku braku szczepienia kara finansowa – wskazuje.

W Polsce obowiązkowe są szczepienia dzieci m.in. przeciwko polio, gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, błonicy czy tężcowi.

Za odmowę szczepienia dziecka grozi grzywna w wysokości 10 tys. zł, a łącznie może sięgnąć nawet 50 tys. zł. Czy takich kwot właśnie chce Mężydło z KO?

Tymczasem z najbardziej wyszczepionych krajów świata spływają kolejne dane wskazują, że szczepionka nie chroni przed zakażeniem koronawirusem. Pomaga natomiast w uniknięciu ciężkiego przebiegu choroby COVID-19.

W takiej sytuacji ochrona jest tylko i wyłącznie indywidualna (przed ciężkim przebiegiem/śmiercią), a nie społeczna (przed zakażeniem). Powinno dać się ludziom swobodę wyboru w kwestii szczepień. Kto chciał, to się zaszczepił, jest bardziej chroniony przez ciężkim przebiegiem. A kto nie chciał, to jego indywidualna sprawa, jego zdrowie, jego ryzyko. Wirusa nie pozbędziemy się i trzeba nauczyć się z tym żyć.

Twarde dane. Pora skończyć z segregowaniem ludzi i prześladowaniem niezaszczepionych

 

REKLAMA