Pospieszalski odpowiada Kurskiemu. „Nawet komuniści (…) komunikowali nam to wprost” [VIDEO]

Jan Pospieszalski i Jacek Kurski/Fot. screen YouTube/PAP (kolaż)
Jan Pospieszalski i Jacek Kurski/Fot. screen YouTube/PAP (kolaż)
REKLAMA
Ostatni odcinek programu Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” został wyemitowany w TVP w kwietniu 2021 roku. Wówczas dziennikarz i zaproszeni przez niego lekarz, prawnik i publicysta krytycznie oceniali „walkę z koronawirusem” prowadzoną przez rząd warszawski. Teraz prezes TVP Jacek Kurski oświadczył, że program na antenę telewizji publicznej już nie wróci. Jest odpowiedź Pospieszalskiego.

Publiczny nadawca opublikował stanowisko Komisji Etyki TVP, według której w „Warto rozmawiać” naruszono obowiązujące w TVP „zasady etyki dziennikarskiej”, ponieważ przedstawiono wyłącznie krytyczne opinie o walce rządu z mniemaną pandemią.

Prezes Kurski stwierdził, że powrotu na antenę nie będzie. Jak podaje portal „Wirtualne Media” miał stwierdzić: „Myślę, że Janek Pospieszalski sam się wykluczył, nakręcając histerię antyszczepionkową i atakując walkę rządu z pandemią”.

REKLAMA

– Trudno: był okres pewnej próby, wydawało się, że nastąpi jakieś uspokojenie. Tymczasem po stronie redakcji „Warto rozmawiać”, a także samego prowadzącego, nastąpił zupełny „odpał” w tej sprawie – grzmiał.

„Warto rozmawiać” w TVP już nie będzie, za to rolnicy będą dalej szukać żon

„Decyzja została już dawno podjęta”

Teraz do sprawy odniósł się Jan Pospieszalski, który w opublikowanym na YouTube nagraniu odpowiedział Jackowi Kurskiemu.

– Po pierwsze Jacek Kurski używa takiego sformułowania, że sami wykluczyliśmy się z telewizji, w związku z tym sugeruje, że gdybyśmy nie publikowali tych treści, które publikujemy, nie bronili lekarzy, których bronimy i siedzieli cicho, to być może znalazłoby się dla nas miejsce w telewizyjnej ramówce. Nic podobnego. Od ponad trzech miesięcy zwracaliśmy się wielokrotnie do zarządu TVP, do samego prezesa o informację, co dalej, jak wygląda sytuacja. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, co świadczy o tym, że decyzja została już dawno podjęta – wskazał.

– Kurski wskazuje, że to ja ocenzurowałem stronę rządową, nie dopuszczając jej do rozmowy 12 kwietnia, co jest oczywiście bzdurą. 12 kwietnia prowadziliśmy program o prześladowanych lekarzach. Ujęliśmy się za tymi, którzy są represjonowani i z podpuszczenia ministra Niedzielskiego wzywani przed Izby Lekarskie przed Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej i grozi im się cofnięciem uprawnień – mówił dalej.

Pospieszalski odpowiedział też na słowa Kurskiego o „nakręcaniu antyszczepionkowej histerii”.

– Panie prezesie, pan chyba nie widział ani jednego programu informacyjnego kierowanej przez siebie telewizji. Niech pan zobaczy, co ci wszyscy lekarze, co ci eksperci, minister zdrowia, wygadują w studiach telewizyjnych. To oni nakręcają psychozę, to oni nakręcają histerię, strasząc społeczeństwo kolejnymi falami, dawkami, wariantami, powodując totalną psychozę – zwrócił się do szefa TVP.

– Jacek Kurski twierdzi, że w momencie, kiedy rząd prowadzi „wojnę z pandemią”, tego rodzaju zachowania jak nasze są niedopuszczalne. Wchodząc już w tą retorykę „wojny z pandemią” jednak pytanie o sposób prowadzenia tej „wojny”, skalę zastosowanych środków, o to, jakie straty społeczne, zdrowotne, psychiczne, materialne, duchowe przynosi ten sposób prowadzenia wojny z pandemią, jest chyba tematem, o którym warto rozmawiać. Widać, zarząd myśli zupełnie inaczej – podsumował Pospieszalski.

Dziennikarz zaznaczył też, że z TVP był wyrzucany 11 razy. Jak mówił, „nawet komuniści, którzy rezygnowali z naszej obecności na antenie, zapraszali nas do gabinetu i komunikowali nam to wprost”.

– To, że dziś dowiadujemy się o tym za pośrednictwem mediów, pokazuje skalę zapaści etycznej, w jakiej tkwi prezes telewizji Jacek Kurski – skwitował.

Źródła: YouTube/Wirtualne Media/NCzas

REKLAMA