Braun OSTRO: „Rządzą nami zbrodniarze” [VIDEO]

Grzegorz Braun.
Poseł Konfederacji, Grzegorz Braun. (Fot. PAP)
REKLAMA
Grzegorz Braun przemawiał podczas toruńskiego marszu Stop Segregacji Sanitarnej. Poseł Konfederacji zaznaczył, że „w poprzednim życiu” był reżyserem. Ocenił, że to, czego obecnie świadkami jesteśmy, to „sytuacja jak z filmu, ale jest to scenariusz klasy C”.

W niedzielę na toruńskim rynku odbyła się manifestacja przeciwników segregacji sanitarnej w Polsce. Przemawiał m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

Jak mówił Braun, nikt by „takiego scenariusza nie kupił, bo to jest po prostu niewiarygodne, że w takim tempie, bez oglądania się na wiarygodność charakteru, na ciągłość logiki, można ludziom sprzedawać taki kit”. – No i cóż, niektóry oglądają i biorą to za rzeczywistość. Zaraza roznoszona przez telewizor – skwitował.

REKLAMA

– Wszystko to nie ma przecież podstaw logicznych, merytorycznych, naukowych. To jest wszystko znachorstwo. To jest marksizm-leninizm, łysenkizm jeszcze do tego warto dodać. Nie ma to również podstaw prawnych i to już przestaje być śmieszne, bo to jest kryminał, bo to jest zbrodnia masowa – nie bójmy się używać takich słów. Rządzą nami zbrodniarze – ocenił polityk.

– Zbrodniarzami są nie tylko ci, którzy strzałem w potylicę, spychając do rowu z wapnem w jakichś Palmirach czy Ponarach, ludzi w gwałtowny sposób posyłają na tamten świat. Zbrodniarzami – i to w sensie nie przenośnym, literackim, publicystycznym, ale prawno-karnym – zbrodniarzami są ludzie, którzy stwarzają okoliczności, w których ludzie masowo giną – wyjaśnił poseł Konfederacji.

W ocenie Brauna „takie okoliczności zostały stworzone w Rzeczpospolitej Polskiej”. – Cóż, że w innych krajach również, że i z drugiej strony globusa, za morzami, za lasami. To jest słaba pociecha, bo to, że inni ludzie robią sobie takie rzeczy, to może nawet czasem zrozumiałe – takie ich, często, ugruntowane tradycje ludożercze, polityczne – ale że u nas w Polsce? Myślę, że mieliśmy o sobie wyższe mniemanie i to jest dobry moment do refleksji, do rachunku narodowego sumienia. Cośmy dali ze sobą zrobić i za jaką cenę? – mówił na toruńskim rynku.

Polityk wskazał również, że poprzednie pokolenia niejednokrotnie stawały przed dramatycznymi wyborami. Dzisiaj natomiast ludzie oddają swoją wolność za możliwość wyjazdu na zagraniczne wakacje.

– To jest chwila dziejowa, w której warto się obejrzeć za siebie, zobaczyć, że takich rzeczy nie bywało, że się nie zdarzało, żeby władza pod biało-czerwoną flagą robiła rzeczy nieraz straszniejsze niż ruscy, pruscy, austriaccy zaborcy, niż okupanci, socjaliści narodowi, międzynarodowi. Są rzeczy, których tamte władze nie dokonały. (…) Nieboszczycy Kiszczak i Jaruzelski nie doprowadzili do takich podziałów, do takiego – o zgrozo – zdystansowania wzajemnego między Polakami – mówił.

– Inna rzecz, czy to wszystko ciągle jeszcze Polacy, czy to jeszcze naród, czy to już zaledwie materiał etnograficzny, jak przed wiekiem pewien myśliciel rozważał – zaznaczył Braun.

Polityk stwierdził również, że nie chodzi o dążenie do „jedności ponad podziałami”. – Trzeba się pogodzić z tym, że są wśród nas zbrodniarze i są wśród nas ich kolaboranci. I nie ma żadnego powodu, żeby to się kończyło wesołym oberkiem, żeby to się kończyło jakimś wielkim pojednaniem. Ja chciałbym, żeby to się skończyło owszem, wielkim procesem pokazowym, w którym zobaczymy ich przed sądami. (…) Norymberga 2.0 plus turbo – mówił.

Braun wskazał też, że nie jest to publicystyka, ale kodeks karny. Jak podkreślał, „minister choroby i nagłej śmierci Niedzielski posługuje się groźbami karalnymi”. – To są groźby, które, aby były przestępstwem, aby miały charakter przestępczy, aby stały się deliktem dla prokuratury i sądów, te groźby wcale nie muszą być spełnione. Starczy, że państwo macie uzasadnione przypuszczenie, że mogą być spełnione te groźby i to już są groźby karalne. A zatem korzystam z okazji, namawiam państwa, żebyście skarżyli ministra choroby i nagłej śmierci Niedzielskiego, jeśli czujecie się zagrożeni tym jego ostatnim, czy przedostatnim występem – apelował do zgromadzonych na toruńskim rynku.

Marsz „Stop segregacji sanitarnej” w Toruniu. Polacy mówią głośne „NIE” dla podziałów [FOTO/VIDEO]

REKLAMA