
– Absolutnie rozdzierające serce sceny – tak wydarzenia z granicy pomiędzy australijskimi stanami – Nową Południową Walią i Queensland – komentowali ludzie obecni tam, gdy rozdzielone rodziny próbowały świętować Dzień Ojca.
W niedzielę Australijczycy świętowali Dzień Ojca. Nie wszystkie rodziny mogły się jednak spotkać w komplecie. W związku z polityką covidową australijskiego rządu, Australijczykom utrudniono podróżowanie po kraju.
I tak na przykład na granicy pomiędzy Nową Południową Walią i Queensland ustawiono nieprzekraczalne barykady.
Granicami nierzadko rozdzielono rodziny. Szczególnie mocno było to widać w niedzielę, gdy ojcowie mieszkający po jednej stronie, spotkali się z dziećmi po drugiej stronie, by świętować Dzień Ojca.
Tłumy ludzi zebrały się w niedzielę wzdłuż granicy Nowej Południowej Walii i Queensland. Niektórzy przynosili leżaki, jedzenie i użyli plastikowej barierki jako stolika.
Ludzie z dwóch stron barykad wymieniali się prezentami i uściskami. Nie mogli jednak przekroczyć granicy.
Większość osób obecnych na miejscu mówiła o „rozdzierających serce scenach”, ale zdarzali się też tacy, których oburzał fakt, że osobom z różnych stanów pozwolono m.in. na przytulanie się, bo to przecież wzmaga ryzyko zakażeń.
W odpowiedzi na te głosy policjanci poinformowali, że granica została ustawiona głównie po to, by zablokować ruch pojazdów, ale jeśli „znajdujemy ludzi, zwłaszcza stale łamiących te (zasady), to wtedy podejmujemy działania egzekucyjne”.
Komunistyczne rządy stanowe Nowej Południowej Walii i Queensland w Australii mają „covidną granicę”,która oddziela rodziny od siebie
Ludzie z obu stanów nie mogą jej przekraczać.Powyższy film przedstawia rodziny świętujące dzisiaj 5.09. 21 dzień ojca na granicy. 🤦♀️#Plandemia pic.twitter.com/ivPByyER6N— Aleksandra K. (@Aleksan69788972) September 5, 2021
Źródło: Sky News