Przed gmachem ministerstwa zdrowia w Warszawie odbędzie się publiczny różaniec. Ludzie będą modlić się o zaprzestanie stosowania „szczepionek skażonych aborcją”.
Publiczny różaniec organizuje Fundacja Życie i Rodzina. Wydarzenie odbędzie się w najbliższą sobotę, 11 września w godzinach 16-17.
„Obecnie przeprowadzana jest operacja wymuszania i szantażu, aby zaszczepić na Covid-19 jak najwięcej Polaków. Pomimo deklaracji, że szczepienie to nie jest obligatoryjne, faktycznie pod różnymi postaciami wprowadzany jest jego przymus, a osoby odmawiające poddania się szczepieniu (także z uwagi na konflikt sumienia) są dyskryminowane” – czytamy w komunikacie.
Jak wskazują organizatorzy, publiczny różaniec odmawiany będzie w trzech głównych intencjach:
- zaprzestanie stosowania szczepionek mających jakikolwiek związek ze zbrodnią aborcji,
- zaprzestanie przymuszania do szczepień preparatami powstałymi na liniach komórkowych z zamordowanych dzieci,
- opamiętanie i nawrócenie dla czerpiących zyski polityczne i biznesowe z rozprowadzania produktów farmaceutycznych skażonych aborcją.
O tym, że technologia produkcji szczepionek na bazie mRNA budzi poważny sprzeciw moralny Kościoła, zespół ekspertów z Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych alarmował już w kwietniu br.
Temat ten jednak nie był kontynuowanych przez hierarchów Kościoła, a co więcej – w większości włączyli się oni w nachalną promocję szczepień przeciw COVID-19. Fundacja Życie i Rodzina otwarcie pyta, dlaczego związek preparatów tych z mordowaniem nienarodzonych dzieci ukrywa się przed opinią publiczną?
„Aby otrzymać linię komórkową do wykorzystania w przemyśle szczepionkowym trzeba zabić więcej niż 1 dziecko (kilkudziesięcioro lub nawet więcej, zanim eksperyment się uda). Aborcja dla przemysłu szczepionkowego nie jest wykonywana w sposób przypadkowy. Takie zabójstwo jest przygotowane szczególnie starannie i z premedytacją, aby w odpowiedni sposób pobrać tkanki” – wskazuje fundacja.
„Aby uzyskać dobrej jakości świeżą i zdatną do dalszej obróbki tkankę, pobrania dokonuje się w trakcie procedury aborcji, gdy dziecko jeszcze żyje. W taki sposób pobiera się np. nerki lub fragment siatkówki z oka dziecka. Nie dostaje ono żadnych środków znieczulających, gdyż ich użycie spowodowałoby spadek jakości tkanki. Przemysł nie zatrzymuje się na aborcjach sprzed 50-60 lat. Ostatnia aborcja (o której wiemy) dla przemysłu szczepionkowego miała miejsce w 2015 roku w Chinach. W ten sposób powstała linia komórkowa Walvax-2 określana jako obiecująca do produkcji szczepionek w przyszłości” – czytamy.
Fundacja Życie i Rodzina podkreśla, że każda aborcja jest zbrodnią, a wykorzystanie komórek z aborcji do produkcji szczepionek nie usprawiedliwia morderstwa na dziecku.
„Ludzie sumienia mają prawo do sprzeciwu wobec zbrodni i niekorzystania z jej owoców. Dlatego przychodzimy pod Ministerstwo Zdrowia, aby modlić się o opamiętanie dla osób czerpiących zyski z owoców tamtych aborcji oraz o wycofanie z użycia wszelkich szczepionek mających jakikolwiek związek z aborcją” – apelują organizatorzy publicznego różańca.