Na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Służba Ochrony Kolei wyrzuca z pociągu pasażera, który odmówił założenia maski. Sprawę skomentował Artur Dziambor, poseł Konfederacji i lider struktur partii KORWiN na Kaszubach.
Trójka strażników SOK-u podchodzi do jednego pasażera, który odmawia noszenia maski, twierdząc, że ma przeciwwskazania zdrowotne – wynika to ze słów wykrzyczanych przez jedną ze współpasażerek.
Mężczyzna zostaje brutalnie powalony na ziemię. Po akcji pokazuje strażnikom swoją jak wygląda jego ramię po ich interwencji.
O sprawie pisaliśmy na NCzas.com:
Pasażer wyrzucony z pociągu za brak maski. „Zostawcie go! Bez przesady!” [VIDEO]
Pacyfikację i wyrzucenie z pociągu pasażera bez maski skomentował Artur Dziambor – reprezentant wolnościowego skrzydła Konfederacji z Gdyni.
– Rok prania mózgów i oto efekty. Policja zatrzymuje groźnego bandytę, nie założył w maseczki – pisze poseł.
Parlamentarzysta twierdzi, że tej sytuacji nie byłoby, gdyby niektórzy posłowie nie „szkolili” ludzi w ten sposób.
– Interwencji by nie było, gdyby nie wyprane mózgi współpasażerów szkolonych między innymi przez Polę Matysiak (posłankę Lewicy – red.) – twierdzi Dziambor.
– Jeszcze jedno: gdyby poszedł do WARSa, też by miał spokój, tam wirusa nie ma – dodał poseł.
Rok prania mózgów i oto efekty. Policja zatrzymuje groźnego bandytę, nie założył w maseczki. Interwencji by nie było, gdyby nie wyprane mózgi współpasażerów szkolonych między innymi przez @PolaMatysiak Jeszcze jedno: gdyby poszedł do WARSa, też by miał spokój, tam wirusa nie ma. https://t.co/xvCIUpT1fX
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) September 10, 2021
Źródło: NCzas.com