Nieoficjalnie: socjaliści wygrali w Niemczech, partia Merkel najgorzej w historii

Armin Laschet, Angela Merkel Źródło: PAP/EPA
Armin Laschet, Angela Merkel Źródło: PAP/EPA
REKLAMA
Nie można na razie wskazać zwycięzcy niedzielnych wyborów do niemieckiego Bundestagu. Według prognoz (nie są to jednak oficjalne wyniki) socjaldemokraci z SPD i chadecy z CDU/CSU uzyskali podobne poparcie – po ok. 25 proc. głosów. Dla chadeków jest to jednak najsłabszy wynik w historii. SPD świętuje „wielki sukces”.

Opublikowane do tej pory prognozy bazujące na sondażach exit polls i cząstkowych wynikach nieco różnią się między sobą. Według badań Infratest dimap dla telewizji ARD, SPD ma 25,5 proc. poparcia, chadecy – 24,5 proc., Zieloni – 13,8 proc., liberalna FDP – 11,7 proc., prawicowa AfD – 10,9 proc., a Lewica – 5 proc.

Prognoza przygotowana dla stacji ZDF przez Forschungsgruppe Wahlen daje SPD 25,9 proc. głosów, CDU/CSU – 24,5 proc., Zielonym – 14,1 proc., FDP – 11,7 proc., AfD – 10,6 proc. i Lewicy – 5 proc.

REKLAMA

W wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego chadecji, kandydat tego ugrupowania na kanclerza Armin Laschet powiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utworzyć rząd federalny pod przewodnictwem Unii. Zaznaczył jednak, że członkowie partii „nie mogą być zadowoleni z tego wyniku”. Według prognoz chadecy uzyskali najniższe poparcie w historii.

Laschet swoje wystąpienie zaczął od podziękowań. „Moje pierwsze podziękowania kieruję do kanclerz Angeli Merkel za jej pracę” – powiedział. Podkreślił, że 16 lat rządów Merkel było dobrym czasem dla Niemiec.

– Liczby pokazują, że istnieje możliwość stworzenia koalicji Unii (CDU/CSU), Zielonych i FDP – powiedział w telewizji ARD po ogłoszeniu pierwszych prognoz wyborczych sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak.

Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz określił w niedzielę wieczorem wynik socjaldemokratów w wyborach do Bundestagu jako „wielki sukces”. Wyborcy jasno wyrazili swoje życzenie, „aby następny kanclerz nazywał się Olaf Scholz” – powiedział polityk.

– SPD ma mandat do rządzenia. Chcemy, aby Olaf Scholz został kanclerzem – podkreślił sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil po ogłoszeniu pierwszych wyników sondaży exit polls, które dawały przewagę socjaldemokratom.

– SPD powróciło – dodał.

– To najlepszy wynik w historii, ale nie możemy się tylko cieszyć – mówiła po ogłoszeniu prognoz wyborczych kandydatka Zielonych na kanclerza Annalena Baerbock. Przyznała, że wynik nie jest lepszy również z powodu jej błędów.

Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że wynik wyborów pokazuje, że „polityczne centrum zostało wzmocnione, polityczne obrzeża zostały osłabione”. „Chcemy współrządzić. Jesteśmy gotowi do rozmów” – zapewnił wiceprzewodniczący partii Wolfgang Kubicki.

W pierwszej reakcji na prognozy jeden z liderów AfD Tino Chrupalla mówił o solidnym wyniku swojej partii.

– Z pewnością straty też bolą – zauważył w kontekście gorszego niż przed czterema laty wyniku swojej partii.

Lewica liczyła na dwucyfrowy wynik wyborczy, teraz jednak musi obawiać się o wejście do parlamentu, gdyż próg wyborczy wynosi 5 proc. Główny kandydat i współrządzący ugrupowaniem Dietmar Bartsch mówił o „rozczarowującym wieczorze”.

Według telewizji ARD frekwencja w niedzielnych wyborach do Bundestagu wyniosła 76 proc.

„Porażka” CDU zbiega się w czasie z porzuceniem chrześcijańskich demokratów przez Angelę Merkel.

Koniec Merkel i koniec władzy chadeków? Socjaliści remisują z CDU, Zieloni z dobrym wynikiem

Źródło: PAP

REKLAMA