Prywatne dane ponad 1,5 miliarda użytkowników Facebooka są sprzedawane w darknecie, czyli alternatywnym internecie, do którego nie da się dostać przez zwykłą przeglądarkę bez wykorzystania odpowiedniego oprogramowania.
Sytuacja najprawdopodobniej nie jest powiązana ze wcześniejszym wyciekiem danych. Kilka miesięcy temu w sieci znalazło się 500 mln danych użytkowników Facebooka.
Tym razem skala ma być trzykrotnie większa. Sprzedający zapewniają, że są w posiadaniu takich danych 1,5 miliarda użytkowników Facebooka, jak: imię i nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, lokalizacja, płeć oraz cyfrowy identyfikator. Dane mają być „świeże”, tzn. pochodzić z 2021 roku.
Dane sprzedawane są na jednym z najpopularniejszych forów hakerskich w darknecie. Można kupić albo cały pakiet 1,5 mld danych, albo wybraną część (np. wg lokalizacji). Jeden z komentujących ofertę twierdzi, że kwota, jakiej zażądał sprzedawca, to 5 tys. dolarów za każdy milion danych użytkowników Facebooka.
Portal privacyaffairs.com podaje, że dane wydają się być autentyczne. Sprawdzenie ich ze znanymi dotychczas wyciekami z bazy danych Facebooka nie przyniosło żadnych dopasowań, co sugeruje, że na pierwszy rzut oka dostarczone przykładowe dane są unikalne, a nie duplikatem lub odsprzedażą wcześniejszych danych.
Nową ofertę sprzedaży danych użytkowników Facebooka wielu połączyło z poniedziałkową awarią portalu społecznościowego, podczas której przez ponad 6 godzin nie działał nie tylko Facebook, ale także Instagram, Messenger i WhatsApp. To najprawdopodobniej jednak przypadkowa korelacja czasowa. Oferta pojawiła się bowiem w tzw. internecie 2.0 ok. 12 godzin przed awarią.
Na wspomnianym forum hakerskim pojawiają się także komentarze, że sprzedaż jest oszustwem. Dwie osoby twierdzą, że wpłaciły pieniądze, ale nie otrzymały danych. Sprzedający na razie nie odniósł się do tych zarzutów. W ofercie przekonuje, że reprezentuje grupę osób, która działa w Internecie od czterech lat i znalazła zapotrzebowanie na swoje usługi u ponad 18 tysięcy osób.
Dane użytkowników Facebooka są łakomym kąskiem dla nachalnych marketerów internetowych lub cyberprzestępców. Mogą oni zintensyfikować swoje działania i bombardować określoną grupę osób niechcianymi reklamami, ofertami czy wreszcie różnymi podstępnymi metodami doprowadzić do wyczyszczenia kont bankowych.
