
Wałęsa to coraz bardziej skomplikowany człowiek. Zjawił się na wiecu w Gdańsku, gdzie ulał sobie nieco tradycyjnej żółci:
„Ludzie, którzy dzisiaj kierują państwem, to wielkie nieszczęście dla Polski. Nigdy żaden wróg, który kierował Polską, nie podzielił narodu tak bardzo, jak ta władza”.
Przyszedł jednak na Długi Targ w koszulce z napisem Kon-sty-tucja, a tymczasem manifestacja była reakcją na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiej konstytucji nad prawem europejskim i sprzeciwem wobec tego wyroku.
Jeszcze raz okazuje się, że Wałęsa potrafi być „za, a nawet przeciw”…
Ze sceny mówił, że „Kiedy w 1980 r. zaczynaliśmy walkę, powiedziałem wam, że zwyciężymy” – rozpoczął Wałęsa. Dokonał jednak nowej interpretacji historii, bo tłumaczył, że wówczas ludzie nie walczyli z Jaruzelskim, Kiszczakiem czy UB – „Walczyliśmy z systemem o nowy system i zwyciężyliśmy”.
Przedstawił też plan zmiany władzy:
„Musicie odzyskać prawo do zmiany od suwerena. To suweren musi dać wam prawo do wyrzucenia tych ludzi. Na razie nie macie tego prawa. Musicie pozbierać podpisy za tym, by zmienić tę władzę. Ale tych podpisów musi być więcej niż osób, które ich wybrały. Kiedy to zrobicie nabywacie prawo do zmian. Nabywacie prawo, by siłowo tego dokonać, bo macie prawo suwerena. Dzisiaj nie możemy tego zrobić, bo nie mamy prawa suwerena. Odzyskajcie je, a ciąg dalszy bardzo szybko nastąpi”.
Lata lecą, a Wałęsa w formie…
Lech Wałęsa w Gdańsku :
Ludzie, którzy obecnie kierują państwem, to wielkie nieszczęście dla Polski. Nigdy żaden wróg, który kierował Polską, nie podzielił narodu jak ta władza podzieliła. #JesteśmyEuropą pic.twitter.com/cG7gWRSb0o— Grzegorz Furgo (@GrzegorzFurgo) October 10, 2021
Źródło: PAP