Politycy PO podają coraz bardziej fantastyczne cyfry uczestników manifestacji, którzy uważają że Konstytucja RP jest mniej ważna, niż pomysły unijnych komisarzy. Zdaje się, że hołd został przyjęty…
Niezbyt lubiący nasz kraj, francuski minister ds. europejskich i aktywista homoseksualny Clement Beaune, zareagował niemal natychmiast.
Walnął na Twitterze fotę z pro-unijnego spędu w Warszawie, a dworzanie od razu dopisali, że „ta wielka mobilizacja Polaków” może być przykładem i dla Francji. Do tej pory bali się raczej odwrotnego „przykładu”…
Widać, że „wiece Tuska” do adresatów dotarły. Teraz zostaje przekonanie o wielkim sukcesie „rynku wewnętrznego”. Trwa tu swoisty wyścig mnożenia baranów. Roman Giertych od razu zresztą pisał o największej manifestacji w III RP.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk przekazała, że na manifestacji na placu Zamkowym w Warszawie zebrało się pomiędzy 80 a 100 tysięcy osób. Budka widział już pewne 100 tys. Nadymanie trwało.
#Pologne #Europe 🇵🇱🇪🇺 pic.twitter.com/UCri550qUH
— Clement Beaune (@CBeaune) October 10, 2021
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk przekazała, że na manifestacji na placu Zamkowym w Warszawie zebrało się pomiędzy 80 a 100 tysięcy osób. https://t.co/U1208TQ86S
— tvn24 (@tvn24) October 10, 2021
Wielkie nazwiska, wielka demonstracja. 100 tys. obywateli razem za Polską w #UE i przeciwko putinowskiej polityce #Kaczyńsk.ego. Brawa dla wszystkich, którzy byli razem z nami w całej Polsce.#ZostajęwUE #ZostajeMywUE pic.twitter.com/0JER66IQE1
— Borys Budka (@bbudka) October 10, 2021
Hołdys, Moczulski, Wałęsa, pani Kasia, "Powstanka", Owsiak (kolejność przypadkowa)… Jak na Kremlu. O braku przesłania, poza histerią i wrzaskiem, aż nie warto wspominać. Ciąg dalszy nastąpi taki sam jak po "strajku kobiet", "wolnych sądach", KOD etc – pokrzyczą i rozlezą się.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) October 10, 2021
Rzeczywistą frekwencję można oszacować – w artykule poniżej: