Nadymanie się opozycji i mnożenie manifestantów… Jednak właściwi adresaci już komunikat odebrali

Brukselscy lojaliści na Placu Zamkowym w Warszawie. Foto: PAP
Brukselscy lojaliści na Placu Zamkowym w Warszawie. Foto: PAP
REKLAMA
Politycy PO podają coraz bardziej fantastyczne cyfry uczestników manifestacji, którzy uważają że Konstytucja RP jest mniej ważna, niż pomysły unijnych komisarzy. Zdaje się, że hołd został przyjęty…

Niezbyt lubiący nasz kraj, francuski minister ds. europejskich i aktywista homoseksualny Clement Beaune, zareagował niemal natychmiast.

Walnął na Twitterze fotę z pro-unijnego spędu w Warszawie, a dworzanie od razu dopisali, że „ta wielka mobilizacja Polaków” może być przykładem i dla Francji. Do tej pory bali się raczej odwrotnego „przykładu”…

REKLAMA

Widać, że „wiece Tuska” do adresatów dotarły. Teraz zostaje przekonanie o wielkim sukcesie „rynku wewnętrznego”. Trwa tu swoisty wyścig mnożenia baranów. Roman Giertych od razu zresztą pisał o największej manifestacji w III RP.

Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk przekazała, że na manifestacji na placu Zamkowym w Warszawie zebrało się pomiędzy 80 a 100 tysięcy osób. Budka widział już pewne 100 tys. Nadymanie trwało.

Rzeczywistą frekwencję można oszacować – w artykule poniżej:

Ile osób było na pl. Zamkowym w Warszawie? Liczymy

REKLAMA