Na samochód trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Brak czipów na rynku wstrzymał produkcję

Samochód/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Samochód/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Przez globalny niedobór czipów w Czechach zostanie wyprodukowanych aż o 250 tysięcy mniej samochodów. Branża motoryzacyjna liczy straty, a te sięgają setek miliardów koron.

Zapotrzebowanie na rynku jest, ale samochodów brakuje. Na niektóre nowe modele Skody trzeba czekać nawet do połowy przyszłego roku.

Produkcja stoi, bo brakuje podzespołów. Na globalnym rynku czipów, które oficjalnie odpowiadają m.in. za sterowanie programem pracy silnika, jak na lekarstwo.

REKLAMA

Ile czipów potrzeba do produkcji samochodów?

Do produkcji małej fabii potrzebne jest 450 czipów, a do SUV-a enyaq nawet tysiąc takich urządzeń.

„Już w sierpniu widoczny był wpływ niedoborów na produkcję, statystyki z września tylko potwierdzają ten negatywny trend” – piszą producenci samochodów.

Skoda Auto zapowiedziała, że znacznie ograniczy lub nawet zamknie produkcję aut w zakładach. Liczba zmian będzie redukowana, niektórzy pracownicy zostaną wysłani na urlop. Przerwy mają potrwać nawet do końca roku, dopóki sytuacja na rynku się nie ustabilizuje.

Problemy sprawiają, że w Czechach w najbliższym czasie nie powstanie nawet 250 tys. samochodów, na które jest zapotrzebowanie. Oprócz Skody z podobnymi problemami zmagają się Hyundai oraz Toyota, mające swoje fabryki u naszych południowych sąsiadów.

Branża przewiduje, że straty wyniosą nawet 200 miliardów koron (ok. 36 mld zł). 120 mld koron mają stracić producenci, a pozostałe 80 mld koron – dostawcy części.

Ogromne zapotrzebowanie na czipy

Branża jest jednak po części sama sobie winna. Czeskie media wskazują, że gdy ogłoszono pandemię koronawirusa, producenci aut wstrzymali część zamówień na czipy. Wykorzystali to producenci elektroniki, którzy „przejęli” niewykorzystaną przez Czechy pulę.

A zapotrzebowanie jest gigantyczne, gdyż w wyniku zamknięcia ludzi w domach znacznie wzrosła sprzedaż wszelkiego rodzaju elektroniki (komputery, tablety, telewizory itd.). Rozwija się także rynek kryptowalut, który używa komputerowych kart graficznych z najbardziej zaawansowanymi czipami.

W końcu, przez COVID-19 i wprowadzone w związku z tym ograniczenia pod pretekstem zdrowia publicznego, przestój w produkcji miały fabryki wytwarzające czipy.

REKLAMA