Ogłoszona pandemia koronawirusa uwypukliła także epidemię donosów. Miasto Poznań jeszcze do tego zachęca. Udostępniło specjalny adres, pod którym można podkablować tych, którzy z covidowymi restrykcjami są na bakier.
Nikt nie zwraca uwagi na brak maseczki? Brakuje płynu do dezynfekcji, a może ludzie nie stosują się do dystansu społecznego? Miasto Poznań chce, by ludzie na ludzi donosili.
Urząd podał, że na adres [email protected] można kierować korespondencję w sprawach, których usprawnienie mieści się w obszarze wpływu samorządu.
Jak tłumaczyła dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych UMP Magdalena Pietrusik-Adamska, „otrzymujemy telefoniczne zgłoszenia od mieszkańców o zaniedbaniach w obiektach użyteczności publicznej, na które wpływ ma samorząd”.
„Dotyczą one np. niezachowywania dystansu społecznego, niestosowania środków do dezynfekcji oraz braku maseczek. Chcemy odpowiednio reagować na te sytuacje i w myśl obowiązujących zaleceń sanitarnych podejmować działania, które poprawią bezpieczeństwo epidemiczne” – wskazała.
Magistrat podał, ze każda informacja o tym, że trzeba podjąć lub wzmocnić działania na rzecz profilaktyki COVID-19 jest dla Miasta Poznania bardzo ważna.
Himalaje hipokryzji. Domagają się i donoszą, a sami masek nie noszą [FOTO]