Rosyjski „kret” działał we francuskim MSZ

Flaga Francji.
Flaga Francji - zdj. ilustracyjne. (Fot. Unsplash)
REKLAMA
W reportażu wyemitowanym w niedzielę 17 października na kanale France 5, były dyrektor wywiadu zagranicznego potwierdził obecność rosyjskiego szpiega w biurze ministra spraw zagranicznych Jean-Yvesa Le Driana w 2017 roku.

Dokument France 5 był poświęcony postaci prezydenta Rosji Władimira Putina. Przy okazji szef wywiadu zagranicznego (DGSE) Bernard Bajolet potwierdził obecność „kreta” pracującego dla Rosji w MSZ.

„W poprzednich latach mówiliśmy, że to się skończyło i po zimnej wojnie nie musimy już tracić czasu na łapanie szpiegów, a priorytetem są sprawy dotyczące terroryzmu” – mówił Bernard Bajolet.

REKLAMA

Dodał jednak, że szybko przyszło takie opinie zweryfikować. „(…) widać wyraźnie, że działalność szpiegowska wcale nie ustała i że środki takie stosują Rosjanie, Chińczycy, ale także inni, nawet Amerykanie”.

Wcześniej o obecności rosyjskiego szpiega wysokiego rangą w resorcie spraw zagranicznych informował już portal Mediapart. Miał być zwerbowany przez rosyjski wywiad wojskowy – GRU, w czasach, gdy Jean-Yves Le Drian ministrem obrony za prezydentury François Hollande’a.

Rosjanie są aktywni. Kupują polityków stanowiskami w swoich firmach, ale nie zaniedbują też starej roboty szpiegowskiej.

Źródło: France 5/ France Bleu

REKLAMA