Australian Open. Niezaszprycowani zawodnicy nie dostaną wiz? Udział Djokovicia pod znakiem zapytania

Novak Djokovic i szpryca/Fot. facebook/Pixabay (kolaż)
Novak Djokovic i szpryca/Fot. facebook/Pixabay (kolaż)
REKLAMA
Nie będzie specjalnego porozumienia w sprawie wizy dla niezaszczepionych przeciwko COVID-19 sportowców chcących startować w stanie Wiktoria – przekazały władze regionu. Stawia to pod znakiem zapytania udział serbskiego tenisisty Novaka Djokovica w Australian Open.

Djokovic odmawia odpowiedzi na pytanie, czy się zaszprycował. Jednak wcześniej sportowiec wielokrotnie sprzeciwiał się wprowadzeniu takiego obowiązku wśród tenisistów. Lider światowego rankingu przyznał też, że – w związku z pracami władz dotyczącymi restrykcji obowiązujących podczas wielkoszlemowego Australian Open – nie jest pewny, czy przystąpi do obrony tytułu w Melbourne. Serb ma na koncie 20 zwycięstw tej rangi i jest pod tym względem współrekordzistą wszech czasów w męskim singlu obok Szwajcara Rogera Federera i Hiszpana Rafaela Nadala.

Premier stanu Wiktoria Daniel Andrews oświadczył, że jest przeciwny specjalnemu porozumieniu, które miałoby pozwolić niezaszprycowanym zawodnikom na udział w rywalizacji w tym regionie.

REKLAMA

– Wirusa nie obchodzi twoja pozycja w tenisowym rankingu ani to, ile turniejów wielkoszlemowych wygrałeś. To zupełnie nie ma znaczenia. Musisz się zaszczepić, by zadbać o bezpieczeństwo własne i innych – grzmiał.

Australijska federacja tenisowa, która jest organizatorem prestiżowej imprezy odbywającej się tradycyjnie w styczniu na terenie kompleksu Melbourne Park, odmówiła komentarza.

W stanie Wiktoria w tym tygodniu ma zostać zniesiony po prawie trzech miesiącach twardy lockdown. Niedawno włączono tam profesjonalnych sportowców do grona zawodów, których przedstawiciele muszą się zaszprycować. Nie doprecyzowano wówczas, czy dotyczy to również obcokrajowców oraz innych australijskich stanów. Andrews zasugerował jednak, że obowiązek ten dotyczy również zagranicznych zawodników.

– Profesjonalni sportowcy znajdują się na tej liście i muszą przyjąć dwie dawki szczepienia. Nie sądzę, by niezaszczepiony tenisista otrzymał wizę zezwalającą na wjazd do naszego kraju. A jeśli dostanie ją, to prawdopodobnie musiałby spędzić kilka tygodni na kwarantannie. Nie sądzę, by osoba, którą mają państwo na myśli (Djokovic – przyp. red.), dowolny inny tenisista, golfista czy kierowca Formuły 1 w ogóle dostanie wizę w takiej sytuacji. Jeśli się mylę, to rząd o tym państwa na pewno poinformuje – zaznaczył.

Granice Australii podczas mniemanej pandemii są zamknięte dla osób, które nie mieszkają w tym kraju. Władze zdecydowały się jednak na wydawanie wiz sportowcom i ich sztabom w związku z udziałem w imprezach o dużej randze. Dotyczyło to m.in. tegorocznego Australian Open, które z powodu przedłużającego się załatwiania formalności związanych z COVID-19 zostało przełożone na luty. Szczepienie nie było wówczas obowiązkowe.

Niezaszczepione osoby w stanie Wiktoria nie mają prawa wstępu m.in. na imprezy sportowe, do restauracji i pubów.

Andrews zaznaczył, że zakaz udziału takich osób mogę obowiązywać również podczas przyszłorocznego Grand Prix Australii, które zaplanowane jest w kwietniu.

W rozmowie z mediami były trener Novaka Djokovicia, Bogdan Obradović ocenił, że tenisista nie ugnie się pod sanitarystyczną presją australijskich władz.

– Novak nie weźmie udziału w Australian Open, jeśli zostanie zaszantażowany kwestią szczepienia – stwierdził Obradović. Podkreślił też, że ataki na najlepszego tenisistę świata nie ustają już od dawna. Ostatnio z powodu jego postawy wobec szprycy właśnie. Sportowiec podkreślał, że jest w tej sprawie zwolennikiem pełnej dobrowolności oraz że jest to suwerenna decyzja każdego człowieka.

Więcej można przeczytać w artykule poniżej:

Djoković nie zagra w Australian Open? „Jeśli warunkiem będzie zaszczepienie, to…”

Źródła: PAP/NCzas

REKLAMA