„Covidowe sępy! „Warzecha OSTRO o Niedzielskim i pandemicznych ekspertach

Łukasz Warzecha, Adam Niedzielski Źródło: YouTube, TVN Info, collage
Łukasz Warzecha, Adam Niedzielski Źródło: YouTube, TVN Info, collage
REKLAMA
Na łamach „Super Expressu” publicysta Łukasz Warzecha odniósł się do ostatnich zdarzeń na froncie „walki z pandemią”. Ministra Niedzielskiego i pandemicznych ekspertów nazwał mianem „covidowych sępów”.

Łukasz Warzecha w swoim stylu opisał ostatnie posunięcia dawno niewidzianego „ministra pandemii” Adama Niedzielskiego.

„Dawno niewidziany minister choroby (jak celnie nazywa Adama Niedzielskiego poseł Grzegorz Braun) wychynął ze swojej dziury i zaczął straszyć ludzi. Prof. Piotr Kuna celnie spostrzegł, że ten strach będzie się przekładał na spadek odporności i większą liczbę zakażeń. Już teraz wzrost tego parametru sprawił, że spod kamieni powypełzało wielu od jakiegoś czasu niewidzianych etatowych ekspertów: panowie Simon, Gut, Karauda i paru innych” – zauważył Warzecha.

REKLAMA

Dalej publicysta stwierdził, że „te przykre postaci” przypominają mu sępy.

„Sęp – skądinąd imponujące ptaszysko – pojawia się, gdy jest szansa na padlinę. Nawet jeśli owa przyszła padlina na razie jeszcze żyje. Oni również zjawiają się, gdy tylko jest szansa, że będą mogli znowu nas straszyć, gnębić, pouczać i cieszyć się z tego, że mogą żerować na dezorganizowaniu naszego życia. Gdybym miał wskazać, kto jest bardziej odrażający – sępy czy oni – nie miałbym wątpliwości. Sęp to po prostu zwierzę, musi działać tak, jak ukształtowała je natura. Oni zaś nie muszą robić tego, co robią. Robią to, bo chcą i daje im to jakąś chorą satysfakcję” – ocenił.

Warzecha przypomniał, że jeszcze w sierpniu Rada Medyczna przy premierze rządu warszawskiego utrzymywała, że dawka „przypominająca” szprycy nie jest potrzebna. Teraz jednak zmieniła zdanie i rekomenduje trzecią szprycę już dla wszystkich pełnoletnich.

„Przypomnę, że posiedzenia rady nie są protokołowane, więc nie wiemy, jak do tego wniosku jej członkowie doszli. Nie wiemy też, jak głosowano, w tym jak głosowali ci członkowie rady, którzy współpracują z koncernami produkującymi szczepionki. A stanowią oni w radzie większość” – wskazał publicysta.

Dziennikarz przywołał też „uzasadnienie” tej radykalnej zmiany stanowiska Rady Medycznej, jakie podano na rządowym profilu @szczepimysie na Twitterze. Napisano tam, że „przeanalizowano badania” i dlatego pojawiła się nowa rekomendacja. Na pytanie jednak, jakie były to badania, profil już nie odpowiada.

„Tymczasem wiemy – i to jest po prostu fakt, a nie jakakolwiek hipoteza – że owa „ostatnia prosta” mająca polegać na szczepieniu żadną ostatnią prostą nie jest, bo szczepienie po prostu nie zapobiega zakażeniu. Owszem, wciąż można mieć nadzieję, że zapobiega ciężkiemu przebiegowi choroby, ale jako sceptyk chciałbym jeszcze zobaczyć potwierdzające to dane z Polski za parę miesięcy” – napisał Warzecha.

Zdaniem publicysty, „możemy mieć pewność, że covidowe sępy wykorzystają napędzaną przez siebie panikę, żeby starać się przepchnąć różne rozwiązania pogwałcające prawa obywatelskie i wprowadzające segregację obywateli”.

„Na to pozwolić nie można, podobnie jak nie można pozwolić, żeby rząd ponownie, łamiąc otwarcie prawo, wprowadzał restrykcje za pomocą rozporządzeń. Po setkach korzystnych dla obywateli wyroków dotyczących spraw z poprzednich lockdownów byłaby to otwarta, bezprecedensowa w III RP bezczelność władzy. Ale o tym, że ta władza bywa wyjątkowo bezczelna, niestety już dobrze wiemy” – skwitował Warzecha.

Źródło: se.pl

REKLAMA