
Nasyłano na nich hordy policji i wszystkie możliwe służby, bo otworzyli lokal w trakcie lockdownu wprowadzonego pod pretekstem koronawirusa. Po długiej batalii sądowej cieszyńska restauracja „U Trzech Braci” została oczyszczona z zarzutów. Zapowiada, że teraz złoży pozwy cywilne.
Styczeń 2021 roku. W Polsce wzbiera fala obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec zakazów prowadzenia działalności pod pretekstem walki z koronawirusem. Część knajp otwiera się pomimo lockdownu.
Jedną z nieposłusznych była restauracja „U Trzech Braci” w Cieszynie, czym ściągnęła na siebie liczne interwencje policji i kontrole sanepidu.
Jednego dnia do „U Trzech Braci” wysłano 10 radiowozów i 30 policjantów. Potem do akcji wkroczyli urzędnicy z sanepidu, którzy z dumą ogłosili, że „i tak zamkną” lokal.
Restauracja otwarta pomimo lockdownu wygrywa przed sądem
Właściciele restauracji zapowiedzieli wówczas, że od każdej decyzji sanepidu będą się odwoływać do sądu. I właśnie wygrali kolejną sprawę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że działania sanepidu i wszelkie kary były nielegalne. Zasądził też od Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego 4500 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Była to kolejna sprawa wygrana z sanepidem. Wcześniej – pod koniec sierpnia – zapadł wyrok uniewinniający w stosunku do wszystkich spośród kilkudziesięciu zarzutów. A w połowie września sąd uchylił decyzję Sanepidu wymierzającą właścicielowi Restauracji „U Trzech Braci” karę pieniężną w wysokości 30 000 zł za niestosowanie się do obowiązku zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej.
Właściciele cieszyńskiej restauracji zapowiadają, że to nie koniec z ich strony.
„Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy wcześniej, w najbliższych dniach zostanie złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Cieszynie. Planujemy także złożyć pozwy cywilne” – zapowiadają właściciele „U Trzech Braci”.