Segregacja ludzi po unioeuropejsku

Parlament Europejski. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PE Twitter
Parlament Europejski. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PE Twitter
REKLAMA
Od 3 listopada wszystkie osoby wchodzące do budynków Parlamentu Europejskiego, w tym dziennikarze, proszeni są o przedstawienie ważnego unijnego certyfikatu COVID.

Certyfikat EU Digital COVID potwierdza, że dana osoba jest w pełni zaszczepiona, ma odporność po wyzdrowieniu z COVID-19 albo może wykazać niedawny negatywny wynik testu PCR.

Akceptowane będą zarówno formaty cyfrowe, jak i papierowe unijnego certyfikatu. Akceptowany będzie również dowód negatywnego wyniku testu PCR, przeprowadzonego w ciągu ostatnich 48 godzin w Belgii, Luksemburgu lub Francji.

REKLAMA

W PE obowiązkowe jest noszenie maseczki medycznej na twarzy i kontrola temperatury przy wejściach.

Segregacja nie zdaje egzaminu

Czy segregacja sanitarna ustrzeże PE przed zakażeniami? Znane są już przypadki z ubiegłych tygodni, gdy w danej imprezie udział brali wyłącznie zaszczepieni lub przetestowani, a finalnie notowano wiele zakażeń koronawirusem wśród uczestników.

Ostatnio z takim przypadkiem mieli do czynienia w Niderlandach. Największy festiwal muzyki elektronicznej na świecie odbył się w dniach od 13 do 17 października w Amsterdamie. By na niego wejść, trzeba było okazać paszport covidowy.

To miało dawać złudne poczucie bezpieczeństwa. Segregacja sanitarna po raz kolejny jednak nie zadziałała.

Pisaliśmy o tym szerzej na NCzas:

Segregacja sanitarna i obostrzenia nie zadziałały. Ponad 1000 zakażeń po imprezie z paszportem covidowym

Źródło: PAP, NCzas

REKLAMA