Janusz Korwin-Mikke zaapelował na Twitterze o trzymanie się faktów w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak zaznaczył, „nie ma dowodu, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią”.
„Nie ma dowodu, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Jeżeli ktoś znajdzie mocny dowód, to pomyślę o nagrodzie. Proszę przestać dezinformować i mówić o swoich wyobrażeniach jak o faktach. Czas na poważną politykę wschodnią, a nie urojenia” – napisał jeden z liderów Konfederacji.
Nie ma dowodu, że Putin jest współodpowiedzialny za kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Jeżeli ktoś znajdzie mocny dowód, to pomyślę o nagrodzie. Proszę przestać dezinformować i mówić o swoich wyobrażeniach jak o faktach. Czas na poważną politykę wschodnią, a nie urojenia. pic.twitter.com/4kOXBGjNaJ
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 17, 2021
To już kolejny wpis wolnościowca dotyczący sytuacji na granicy. Wcześniej Janusz Korwin-Mikke w ostrych słowach potępił zamknięcie się strony polskiej na rozmowy z Łukaszenką i Putinem. Zwłaszcza, że „za naszymi plecami” robią to Niemcy i Francja.
„To tylko pokazuje głupotę lub agenturalność PiS. Z JE Łukaszenką i Putinem można, a nawet trzeba rozmawiać i twardo negocjować dla dobra Polski. Choć obecnie w wielu kwestiach to musztarda po obiedzie, bo przyłączenie Białorusi do Rosji to już tylko kwestia czasu. A ostrzegałem..” – zaznaczył polityk Konfederacji.
To tylko pokazuje głupotę lub agenturalność PiS. Z JE Łukaszenką i Putinem można, a nawet trzeba rozmawiać i twardo negocjować dla dobra Polski. Choć obecnie w wielu kwestiach to musztarda po obiedzie, bo przyłączenie Białorusi do Rosji to już tylko kwestia czasu. A ostrzegałem.. https://t.co/VltFsp0jPU
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 16, 2021