Proces „burdel-mamy” Epsteina i pierwsze rewelacje

Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell.
Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell. / foto: screen YT/CBS
REKLAMA
29 listopada w sądzie federalnym na Manhattanie zaczął się proces Ghislaine Maxwell. Wieloletniej partnerce i wspólniczce Jeffreya Epsteina grozi do 80 lat więzienia. Oskarża się ją m.in. o stręczycielstwo miliarderowi nieletnich dziewczynek.

Ghislaine Maxwell to córka znanego magnata prasowego, Żyda urodzonego w Czechach i Francuzki. To także partnerka i wspólniczka Jeffreya Epsteina, miliardera oskarżonego o przestępstwa seksualne i handel ludźmi. W sierpniu 2019 roku popełnił samobójstwo w celi. Uwagę na sobie skupiła teraz jego wspólniczka.

Jest oskarżana o „organizowanie” Epsteinowi dziewczyn, w tym przynajmniej jednej 14-latki. Zachowywała się jak burdel-mama, nie tylko stręczyła, ale przygotowywała ofiary dla Epsteina. Część ofiar Epsteina zeznała, że były zmuszone do uprawiania seksu nie tylko z nim, ale też z Maxwell.

REKLAMA

Prokuratura zarzuca kobiecie właśnie stręczycielstwo, krzywoprzysięstwo, urabianie przyszłych ofiar i pomocnictwo w niecnych czynach miliardera, w tym handlu dziećmi i pedofilii. Bobbi Sternheim, adwokat Maxwell, z kolei twierdziła, że prokuratorzy ścigają jej klientkę niejako w „zastępstwie”. – Ona nie jest Jeffreyem Epsteinem. W niczym go nie przypomina. Jest przed sądem kozłem ofiarnym – mówiła adwokat.

Wtorek 20 listopada był drugim dniem tego procesu i przyniósł pierwsze „sensacje”. Pierwszym wezwanym świadkiem był długoletni pilot satyra i pedofila Epsteina, Larry Visoski, który pilotował wielokrotnie prywatnego Boeinga 727 miliardera.

Visoski, który jest świadkiem prokuratury, powiedział, że Epstein wyjaśniał mu, że w latach 90. zatrudnił Maxwell do zarządzania jego nieruchomościami i innymi aspektami życia osobistego, aby mógł skupić się na swoich biznesach.

Poświadczył, że Epstein i Maxwell spotykali się ze znanymi osobistościami. Padły tu nazwiska byłych prezydentów Donalda Trumpa i Billa Clintona, a także brytyjskiego księcia Andrzeja, czy aktora Kevina Spaceya, którzy mieli latać z Epsteinem. Nie jest to niespodzianką, ale dzisiaj nikt z nich nie chciałby tych związków przypominać.

Epstein był w dość zażyłych relacjach z Clintonami (finansował kampanię Hilary) i gościł wielu celebrytów i polityków, jak choćby premiera Izraela Ehudę Baraka. Z Billem Clintonem, Kevinem Spaceyem i Chrisem Tuckerem latał swoim samolotem do Afryki, aby promować byłego prezydenta w jego wysiłkach na rzecz… walki z AIDS. Z Andrzejem księciem Yorku spędzali wspólnie wakacje na Tajlandii. Samobójstwo Epsteina i nie dopuszczenie do procesu było na rękę wielu ludziom.

Znał się także z Donaldem Trumpem, który w 2002 roku mówił, że zna Jeffa „od piętnastu lat i to świetny facet (…) Mówi się, że kocha piękne kobiety, tak samo jak ja”. Kiedy w 2019 roku wybuchła afera Epsteina, Donald Trump, już jako prezydent, dystansował się od miliardera i przypominał, że odmówił zaproszeniom na prywatną wyspę, gdzie dochodziło do hedonistycznych orgii. Dodawał, że „znał go tak, jak znali go wszyscy w Palm Beach”. Media przypominały, że pomiędzy nimi doszło wcześniej do nieporozumień, co zagrało na korzyść Trumpa.

Teraz mamy być może rzeczywiście „proces zastępczy”, ale wśród możnych tego świata niepokój dalej istnieje. Federalny proces Maxwell ma miejsce prawie 17 miesięcy po jej aresztowaniu w New Hampshire i dwa lata po tym, jak 66-letni Epstein popełnił samobójstwo w więzieniu. 59-letnia oskarżona nie przyznała się do winy.

Źródło: CNBC/NYT

REKLAMA