Nagłe ataki serca na boiskach i stadionach. Tym razem zmarł trener

Egipski trener nie żyje.
Egipski trener doznał ataku serca po radości spowodowanej strzeleniem przez jego drużynę w doliczonym czasie gry zwycięskiego gola. (Fot. screen)
REKLAMA
Piłkarski świat w żałobie. Nagle zmarł 53-letni trener. Szkoleniowiec wyskoczył z radości po zdobyciu bramki przez swoją drużynę i doznał zawału serca. W ostatnich tygodniach nie brakuje doniesień o nagłych atakach serca na piłkarskich boiskach i stadionach.

Do tragedii doszło 2 grudnia w meczu II ligi egipskiej Al Magd – Al Zarka (1:0).

53-letni trener Adham El-Selhadar nie krył radości po tym, gdy jego drużyna strzeliła zwycięskiego gola w drugiej minucie doliczonego czasu gry.

REKLAMA

Niestety, radosne świętowanie zamieniło się w posępny nastrój. 53-letni trener z Egiptu podczas celebrowania nagle upadł. Jak się potem okazało, doznał zawału serca. Trafił do szpitala.

Ostatecznie jego życia nie udało się uratować. Liga egipska ogłosiła 3-dniową żałobę, a kondolencje do klubu Al Magd spływają od całego piłkarskiego, i nie tylko, środowiska. Następny mecz zespołu został przełożony.

Zmarły El-Selhadar był uznaną postacią w egipskim futbolu. Jako piłkarz sięgnął po mistrzostwo oraz puchar Egiptu, a po zawieszeniu butów na kołku został trenerem.

Ataki serca na boiskach i stadionach

To kolejny w ostatnich dniach nagły atak serca w świecie piłki nożnej.

W środę, 1 grudnia przerwano mecz ligi angielskiej pomiędzy Watford i Chelsea po tym, gdy jeden z kibiców nagle upadł na trybunach po zatrzymaniu akcji serca.

Podobny przypadek miał miejsce w październiku w meczu Premier League pomiędzy Newcastle a Tottenhamem. W obu przypadkach życie kibiców zostało uratowane.

Problemy nie opuszczają także samych sportowców. Niedawno z powodu nagle wykrytej wady serce karierę zakończył Sergio Aguero, piłkarz FC Barcelona i reprezentacji Argentyny.

W drugiej połowie listopada Charlie Wyke, 28-letni napastnik Wigan Athletic, upadł na treningu po tym, gdy doszło do zatrzymania akcji serca.

Z kolei 23 listopada w meczu angielskiej Championship (2. liga) na murawę, bez kontaktu z przeciwnikiem, upadł 30-letni John Fleck z Sheffield United. Na boisku natychmiast pojawiły się służby medyczne, akcja ratowników trwała około dziesięciu minut. Piłkarza udało się uratować. Po kilku dniach został wypisany ze szpitala.

W meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Sheriffem Tyraspol a Realem Madryt na murawę upadł Adama Traore. Piłkarz z ogromnym grymasem bólu na twarzy ściskał się za klatkę piersiową. 26-latek meczu z Realem nie dokończył.

REKLAMA