Warszawski ratusz tłumaczy się z socrealistycznego plakatu „świątecznego”. Co tym razem wymyślili?

Plakat z życzeniami, Rafał Trzaskowski Źródło: Twitter, PAP, collage
Plakat z życzeniami, Rafał Trzaskowski Źródło: Twitter, PAP, collage
REKLAMA
Czy w Warszawie obchodzi się Boże Narodzenie? Na pewno nie w ratuszu Rafała Trzaskowskiego. Po plakatach tak naprawdę trudno powiedzieć, co świętują urzędnicy jednego z liderów PO.

Stołeczny ratusz postanowił złożyć warszawiakom życzenia. W mieście pojawiły się nawet plakaty, by ludzie mogli zobaczyć, że Trzaskowski i spółka mają im coś do powiedzenia.

Trudno powiedzieć jednak z jakiej okazji jest to wszystko. Przynajmniej z plakatu się tego nie dowiemy.

REKLAMA

Co ciekawe – władze Warszawy nie mają problemu z wielkim żydowskim świecznikiem przed Pałacem Kultury z okazji Chanuki. Z okazji Bożego Narodzenia natomiast nie tylko nie użyto tej nazwy, ale pominięto nawet zastępcze nazwy jak gwiazdka czy po prostu święta. Jakby bano się, że to i tak może się komuś skojarzyć z chrześcijańskim świętem.

Tak więc okazja do życzeń jest tajemnicą, jest domyślna.

„Ciekawy” jest też styl plakatu. Trudno nie mieć skojarzeń plakatami propagandowymi z czasów PRL-u. Inspiracje socrealizmem widać na pierwszy rzut oka.

Na plakacie widnieje także osiem gwiazdek, co niektórzy wiążą ze Strajkiem Kobiet i hasłem ***** ***. Autorką plakatu jest zresztą Aleksandra Jasionkowska, która aktywnie udziela się w Strajku Kobiet.

Warszawski ratusz odrzuca jednak oskarżenia, jakoby nadchodzące Święta Bożego Narodzenia próbowało wykorzystać politycznie, propagandowo.

– Nie ma żadnego ukrytego przekazu. Jeżeli ktoś dopatruje się na nim negatywnych i złych znaczeń, to bardziej świadczy to o nim, niż o plakacie – stwierdziła na łamach interia.pl rzeczniczka stołecznego ratusza, Monika Beuth-Lutyk.

Pytana o brak symboli religijnych, Beuth-Lutyk zaznaczyła, że ratusz „jest administracją samorządową”, której jednostki powinny być „neutralne światopoglądowo”.

W Warszawie „laickie” życzenia świąteczne, a tymczasem w Kentucky lewaków trafił szlag…

 

REKLAMA