Co dalej z Łukaszem Mejzą? Kukiz stawia ultimatum, PiS przekonuje, że to tylko formalność

Łukasz Mejza w Sejmie.
Łukasz Mejza w Sejmie. (Fot. screen)
REKLAMA
Z doniesień „Rzeczpospolitej” wynika, że wiceminister sportu Łukasz Mejza może pożegnać się ze stanowiskiem jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.

– Im szybciej, tym lepiej. O niczym innym nie marzę – mówił o dymisji Mejzy cytowany przez „Rzeczpospolitą” informator z klubu PiS – jak czytamy – „zmęczony koniecznością odpowiadania na kolejne pytania w Sejmie w sprawie wiceministra”.

Decyzja o zdymisjonowaniu Mejzy ma być tylko formalnością. W środę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał bowiem, że wiceministra „z pewnością już w rządzie nie będzie”. Według słów premiera rządu warszawskiego Mateusza Morawieckiego oficjalnie decyzja ma zapaść do końca 2021 roku.

REKLAMA

Sprawa wiceministra sportu ma spory wpływ na kształt nieformalnej koalicji, wspierającej klub PiS, który ma 228 członków. Jej istotny człon stanowi Paweł Kukiz (z trzema głosami), który już kilka tygodni temu postawił ultimatum: albo Mezja odejdzie z rządu i nie trafi na „synekurę” albo kukizowcy zerwą programowe porozumienie z PiS-em, wynegocjowane w czerwcu 2021 roku. Datą graniczną ma być rozpoczęcie pierwszego w nowym roku posiedzenia Sejmu, zaplanowanego na 12 stycznia.

W ocenie polityków Prawa i Sprawiedliwości, mimo że o sprawie Mejzy jest głośno w mediach, to nie jest ona tak istotna dla wyborców, jak choćby wzrost cen czy zapowiadany skok rachunków za prąd.

Źródło: rp.pl

REKLAMA