Po aresztowaniu dwóch handlarzy narkotyków, hiszpańska policja odkryła w czasie rewizji ich mieszkania, że prowadzą oni loterię z nagrodami. Głównymi nagrodami były popularne w Hiszpanii kosze podarunkowe ze smakołykami, oferowane zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym i noworocznym.
Kosz był tradycyjny i była w nim nawet szynka, ale były też i inne „atrakcje”. Dilerzy z Murcji, poza szynką i alkoholem, załadowali kosz także kokainą i haszyszem.
Wpadli, bo byli na tyle nieostrożni, że trzymali u siebie plakat anonsujący taką niezwykłą loterię. Jeden „kosz” był do wygrania na Boże Narodzenie, a drugi na Święto Trzech Króli 6 stycznia, kiedy to w Hiszpanii „Magowie” przynoszą prezenty grzecznym dzieciom.
Bilety loteryjne na kosze podarunkowe rozprowadzano po 5 i 10 euro. W Hiszpanii bardzo często pracodawca oferuje takie kosze swoim pracownikom lub klientom. Bardzo popularne są również loterie i te dwa elementy dilerzy wykorzystali w swoim biznesie.
Policja znalazła plakat, a później także listę… uczestników loterii. Zamiast wygranej i prezentu, niektórzy sprawili sobie na święta problem.
Źródło: Le Parisien