COVIDIAŃSKI AMOK LEWICY. „Czas na głaskanie antyszczepionkowców skończył się, skończył się też czas na stosowanie półśrodków”

Beata Maciejewska i Krzysztof Śmiszek - typowi przedstawiciele lewackiego nurtu zamordystycznego. Foto: YT/screen
Beata Maciejewska i Krzysztof Śmiszek - typowi przedstawiciele lewackiego nurtu zamordystycznego. Foto: YT/screen
REKLAMA
Nasz projekt ws. obowiązkowych szczepień to sposób, by zatrzymać tę covidową hekatombę. Nie zgadzamy się, żeby rząd dalej flirtował z antyszczepionkowcami, żeby stał, czekał i patrzył jak umierają ludzie w Polsce – mówili w środę posłowie Lewicy, którzy – nie po raz pierwszy – dowiedli, że w covidiańskim szale i szczuciu na siebie ludzi, a także w chęci ich segregacji, wyprzedzają nawet PiS.

Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że badania wykazały 15 tys. 571 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarły, jak głosi covidiańska propaganda, 794 osoby z COVID-19, co zostało przedstawione jako „rekordowo dużo obecnej fali pandemii”. W sumie od początku pandemii w Polsce wykryto 4 mln 80 tys. 282 zakażeń i odnotowano 95 tys. 707 zgonów. Wedle oficjalnych, covidiańskich danych, rzecz jasna.

Wiceszefowa klubu Lewicy Beata Maciejewska grzmiała podczas konferencji w Sejmie, że umierają przede wszystkim osoby niezaszczepione. „Pośród tych 794 osób, które umarły, ponad 600 to są osoby niezaszczepione, to są osoby, o które rząd polski nie zadbał, to są osoby, które być może nie umarłyby, gdyby polityka rządu była zupełnie inna, gdyby była oparta na odpowiedzialności i racjonalnych przesłankach” – mówiła Maciejewska, kompletnie ignorując najnowsze fakty.

REKLAMA

Polityk partii KORWiN UJAWNIA. Ilu zaszczepionych umiera na Covid i w jakim są wieku?

„W rządzie i na zapleczu rządu są osoby, które są antyszczepionkowcami, które mówią Polkom i Polakom: +nie szczepcie się, to jest niepotrzebne, to jest wasza wolność, żeby nie przyjmować szczepionki+” – mówiła Maciejewska.

Pani poślica wyraziła również oburzenie faktem, że – jak raczyła była się wyrazić – w szpitalach łóżka zajęte są przez antyszcepionkowców i w związku z tym nie mogą być leczeni ludzie z innymi schorzeniami.

„Nie zgadzamy się na to, żeby rząd dalej flirtował z antyszczepionkowcami, nie zgadzamy się na to, żeby stał, czekał i patrzył, jak umierają ludzie w Polsce” – mówiła Maciejewska.

Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek dodał, że jest narzędzie i sposób, żeby zatrzymać tę „covidową hekatombę”, służyć ma temu projekt Lewicy o obowiązkowych szczepieniach, który zostały złożony w Sejmie na początku grudnia.

Śmiszek mówił, ze projekt Lewicy ciągle leży w „szufladzie” marszałek Sejmu Elżbiety Witek i nie został skierowany do procedowania.

„Pani marszałek Witek boi się antyszczepionkowców w parlamencie, dlatego nie chce procedować naszej ustawy (…). Tylko obowiązkowe szczepienia mogą zatrzymać tę rzeź, tylko obowiązkowe szczepienia mogą zatrzymać tę fale nieszczęść, falę chorób i falę śmierci” – mówił Śmiszek.

Argumentował, że obowiązkowe szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym w Polsce to nic nadzwyczajnego i obowiązują już od kilkudziesięciu lat. Dodał, że projekt Lewicy daje również możliwość masowego stosowania certyfikatów covidowych.

„Czas na głaskanie antyszczepionkowców skończył się, skończył się też czas na stosowanie półśrodków (…) Panie (premierze Mateuszu) Morawiecki, panie (prezesie Jarosławie) Kaczyński i przede wszystkim panie (ministrze zdrowia Adamie) Niedzielski – każda śmierć, każde nieszczęście, każda choroba to jest pana wina, to jest panów wina, to jest wasza bezczynność, która skutkuje tym, że dziś mamy kolejny okropny rekord w śmierciach i chorobach, to jest skutek waszej bezczynności” – mówił Śmiszek.

Projekt Lewicy zakłada m.in. wprowadzenie obowiązku szczepień dla osób pełnoletnich, obostrzeń dla niezaszczepionych czy możliwości weryfikacji certyfikatów covidowych przez zakłady pracy, a także wprowadza prawo pracowników do odmowy wykonywania obowiązków w sytuacji, kiedy w miejscu pracy nie jest im zapewnione bezpieczeństwo epidemiczne.

REKLAMA