
Wykreowany medialnie w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa dr hab. Tomasz Dzieciątkowski pośrednio przyznał, by nie wierzyć w prognozy i przewidywania różnych ekspertów. Wprost powiedział, że żadna z pięciu przygotowanych przez niego prognoz nie sprawdziła się.
Dr Dzieciątkowski w rozmowie z portalem abczdrowie.pl próbował przewidzieć, jak potoczy się dalsza pandemia w związku z ogłoszonym niedawno wariantem Omikron.
Przewiduje, że choć Omikron ma być mniej groźny od Delty, to zgonów może być więcej.
– Załóżmy, że na 150 tys. zakażeń wariantem Delta dochodzi do 100 zgonów, a w przypadku wariantu Omikron, powiedzmy – 25. Jednak w tym samym czasie zamiast 100 tys. zakażeń wariant Omikron jest w stanie spowodować 300-400 tys. Więc nawet przy mniejszej zjadliwości wirusa, liczba śmiertelnych przypadków per saldo będzie taka sama albo większa – przedstawia swój punkt widzenia dr Dzieciątkowski.
Jednocześnie pośrednio przyznał, by mu nie wierzyć. Dlaczego? Bo epidemia zmienną jest, a jego pięć wcześniejszych prognoz nie spełniło się.
– W kwietniu 2021 roku poproszono mnie o stworzenie kilku scenariuszy epidemiologicznych. Zrobiłem ich 5 i żaden się nie sprawdził. Przyznaję się, że myliłem się we wszystkich przedstawionych przeze mnie przypadkach. Sprawdza się niestety żelazna zasada: oceniać przebieg pandemii najlepiej po jej zakończeniu – powiedział dr Tomasz Dzieciątkowski w rozmowie z portalem abczdrowie.pl.
Apel do Adama Małysza. „Pańska obecność w kampanii społecznej ‚Ostatnia prosta’ okazała się…” [FOTO]