Walka o wolność, starcia prawicy z lewicą. Kilkadziesiąt osób aresztowanych w Amsterdamie [VIDEO]

Amsterdam. Lewicowe bojówki niszczą budynek prawicowej partii FvD.
Amsterdam. Lewicowe bojówki niszczą budynek prawicowej partii FvD. (Fot. screen)
REKLAMA
Trzydzieści osób trafiło do policyjnych aresztów po zamieszkach, które wybuchły w niedzielę w Amsterdamie podczas protestu przeciwników pandemicznych obostrzeń. W starciach rannych zostało czterech policjantów.

Z informacji stołecznego ratusza wynika, że w demonstracji na Museumplein uczestniczyło w szczytowym momencie 10 tys. osób. Zebrali się oni, aby zaprotestować przeciwko rządowej polityce walki z Covid-19.

Demonstracja odbyła się mimo tego, iż w piątek burmistrz miasta Femke Halsema poinformowała, że po konsultacjach z policją i prokuraturą nie wyraża zgody na demonstrację.

REKLAMA

Po godzinie 13 burmistrz wydała nakaz rozwiązania demonstracji i policja zmusiła uczestników protestu do opuszczenia Museumplein. Na miejscu pojawiły się wzmocnione siły policyjne wyposażone w armatki wodne.

Doszło do starć demonstrantów z policjantami, których wsparli żołnierze żandarmerii wojskowej (Koninklijke Marechaussee). Media społecznościowe obiegły nagrania, na których widać jak policyjny pies atakuje jednego z demonstrantów. „Żywą tarczę” pomiędzy protestującymi a policjantami stworzyli weterani holenderskiej armii, ale na niewiele się to zdało. Siły bezpieczeństwa rozpędziły tłum, tłukąc po drodze ludzi pałkami.


CZYTAJ WIĘCEJ I OBEJRZYJ NAGRANIA:


Aresztowania po demonstracji w Amsterdamie

W sumie aresztowano 30 osób, a jako powód podano zakłócanie porządku, napaść na funkcjonariuszy i nielegalne posiadanie broni. Z informacji przekazanej PAP przez amsterdamską policję wynika, iż nie wiadomo, czy któryś z protestujących został ranny. Wiadomo natomiast o czterech funkcjonariuszach, którzy trafili do szpitala.

Jak podał dziennik „Het Parool” doszło także do starcia lewicowych aktywistów ze zwolennikami prawicowego Forum dla Demokracji (FvD). Siedziba ugrupowania przy Herengracht została obrzucona workami z farbą.

Według dziennika „De Telegraaf” organizatorzy demonstracji przeciwko pandemicznym obostrzeniom zapowiadają kolejny protest na 16 stycznia. Ma się on odbyć w tym samym miejscu, w którym doszło w niedzielę do zamieszek.

REKLAMA