Kanadyjski profesor psychologii dr Jordan Peterson po raz kolejny zwrócił się z mocnym apelem do społeczeństwa. „Otwórzmy ten cholerny kraj z powrotem, zanim zniszczymy coś bezpowrotnie i nigdy już nie naprawimy. Czas na odwagę. Pora znów żyć” – pisze.
Znany na całym świecie psycholog opisał swoje covidowe perypetie na łamach „National Post”. Przyznaje, że jako obywatel tzw. Zachodu przyzwyczaił się, że większość usług działa, jak należy.
Tymczasem od dwóch lat coraz mniej usług działa, jak należy. Swój wywód zaczyna od opisu próby załatwienia prostej sprawy w banku, którą przed „erą covidową” załatwiłby w kilka chwil stacjonarnie.
Teraz musiał jednak załatwiać wszystko przez infolinię, a cała procedura zajęła trwała „trzy godziny wiszenia na telefonie”. Opiekun z ramienia banku na koniec przeprosił, że wszystko tyle trwało i dodał, że przez obostrzenia, limity i kwarantanny brakuje po prostu pracowników.
Historia z bankiem z pozoru może wydawać się bzdurą, ale dr Peterson wskazuje, że to enta już podobna sytuacja, która przelała czarę goryczy.
Jak pisze, cierpliwość jego, jego znajomych i wielu ludzi, z którymi rozmawia, jest już na wyczerpaniu.
„Ostatnio odwiedziłem lokalnego restauratora, który prowadzi pizzerię, w której sam pracowałem 40 lat temu. Ledwo zipie. Dotyczy to niestety większości lokalnych firm” – opisuje sytuację w Kanadzie.
System się trzęsie
„Cały system się trzęsie. Kompromitujemy go niekończącymi się i nieprzewidywalnymi ograniczeniami, blokadami, nowymi przepisami, godzinami policyjnymi. Podważamy nasz cały system monetarny, rozdajemy w nieskończoność pieniądze, aby złagodzić skutki covidowej polityki. Po prostu igramy z ogniem” – gorzko opisuje rzeczywistość.
W dalszej części bardzo obszernego artykułu dr Peterson opisał swoją niedawną wyprawę do Nashville w amerykańskim stanie Tennessee, gdzie… dosłownie panuje inny świat.
„Bez obostrzeń, bez masek, brak covidowych przepisów. Ludzie po prostu zajmują się swoim życiem. Dlaczego tak może być w Tennessee (i wielu innych stanach USA), a w kanadyjskim Quebecu, dwa lata od ogłoszenia pandemii, obowiązuje godzina policyjna (godzina policyjna!), gdy wskaźnik szczepień wynosi prawie 80 proc.? I nadal ogranicza się spotkania towarzyskie? Lekarstwo stało się gorsze niż choroba” – kontynuuje wywód dr Peterson.
Nie widać końca „gry”
„Rozmawiałem niedawno z ważnymi politykami różnych prowincji (coś na wzór stanów w USA – red.) Kanady. Nie widać końca tej „gry”. (…) Jak długo będziemy jeszcze się miotać, chować za maskami, bać się wysyłać dzieci do szkół, pobierać od studentów pełne czesne, dając im w zamian naukę online? Jak długo będziemy jeszcze napuszczać na siebie członków rodziny w związku z polityką szczepień? Jak długo będziemy psuć naszą gospodarkę, sytuację ekonomiczną, od której przecież także zależy nasze zdrowie?” – pyta psycholog.
I odpowiada: „Tak długo, dopóki nic z tym nie zrobimy”.
„Jestem zmęczony życiem pod coraz większym autorytarnym dyktatem polityki nadmiernie skupiającej się na jednym ryzyku, a ignorującym wszystkie pozostałe ryzyka. Świat się trzęsie. Dość, Kanadyjczycy. Dość, kanadyjscy politycy. Wystarczy już masek. Wystarczy kolejnych ograniczeń w kontaktach międzyludzkich. Dość zamkniętych restauracji. Już wystarczająco podważyliście zaufanie publiczne. Niech te cholerne szczepionki będą dla tych, którzy chcą. Ale przestańcie wywierać naciski na tych, którzy szczepić się nie chcą. To już czas. Otwórzmy ten cholerny kraj z powrotem, zanim zniszczymy coś bezpowrotnie i nigdy już nie naprawimy. Czas na odwagę. Pora znów żyć” – kończy dr Jordan Peterson.
Czytaj także: Szokująca wypowiedź dyrektor CDC. Peterson: Nie ma na to absolutnie żadnego usprawiedliwienia [VIDEO]