Kolejna szwajcarska lekkoatletka ma problemy z sercem po trzeciej dawce szprycy. „Poczułam ucisk w klatce piersiowej”

Sarah Atcho/Fot. Instagram sarah_atcho
Sarah Atcho/Fot. Instagram sarah_atcho
REKLAMA
Szwajcarska lekkoatletka, specjalizująca się w biegach sprinterskich, Sarah Atcho poinformowała w mediach społecznościowych, że cierpi na zapalenie osierdzia. Jak sama mówi, poczuła się gorzej kilka dni po przyjęciu trzeciej szprycy.

Świat sportu przeżywa prawdziwą „pandemię” chorób serca. W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele doniesień na temat m.in. piłkarzy cierpiących na zapalenie mięśnia sercowego czy arytmię. Kilka dni temu o zapaleniu mięśnia sercowego poinformowała także inna szwajcarska biegaczka, olimpijka Fabienne Schlumpf. Teraz o problemach z sercem mówi 26-letnia lekkoatletka Sarah Atcho.

Szwajcarska zawodniczka przekazała obserwującym jej profile w mediach społecznościowych użytkownikom, że cierpi na zapalenie osierdzia, czyli błony otaczającej serce. W ciągu najbliższych tygodni będzie musiała zażywać odpoczynku, by jej serce mogło się zregenerować. Obecnie przebywa na zgrupowaniu na Teneryfie, jednak musiała przerwać treningi. Według zaleceń lekarzy przerwa ma potrwać co najmniej miesiąc.

REKLAMA

W rozmowie z Blick 26-latka przekazała, że ogólnie czuje się dobrze, choć wciąż ma kołatanie serca i czuje ucisk w klatce piersiowej. Sportsmenka zgłosiła się do kilku specjalistów po tym, jak po otrzymaniu szprycy przypominającej odczuwała zawroty głowy podczas wchodzenia po schodach i ucisk w klatce piersiowej.

W zamieszczonym na Instagramie poście Atcho napisała, że trzecią dawkę szprycy przyjęła 22 grudnia 2021 roku, ponieważ „nie chciała się z tym zmagać podczas sezonu”. Jak dodała, doradzono jej, by przyjąć preparat Pfizera, aby „uniknąć kardiologicznych skutków ubocznych”.

„27 grudnia poczułam ucisk w klatce piersiowej i zaczęłam odczuwać zawroty głowy podczas chodzenia po schodach. Zdarzyło się to jeszcze kilka razy, aż zdecydowałam się na wizytę u kardiologa, który zdiagnozował u mnie zapalenie osierdzia (zapalenie cienkiej błony otaczającej serce)” – napisała.

„Muszę przyznać, że jestem zdenerwowana sytuacją, ponieważ nie mówi się wystarczająco dużo o efektach ubocznych. Czuję się bezradna, ponieważ jest to całkowicie poza moją kontrolą” – dodała.

„Cieszę się, że szczepionka pomogła uniknąć wielu zgonów i zmniejszyć presję na szpitale i personel szpitalny, jednak jestem sfrustrowana, że zarówno ja, jak i inni młodzi i zdrowi ludzie cierpią z powodu tych ciężkich skutków ubocznych” – podkreśliła sportsmenka.

Zaapelowała także do użytkowników, by – jeśli przechodzą przez coś podobnego, jak ona – dali jej znać. „Pomóżmy sobie nawzajem” – zakończyła swój wpis.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

CZYTAJ TAKŻE:

Źródła: euronews.com/archyde.com/Instagram

REKLAMA