Czy Andrzej Duda podpisze ustawę o „apartheidzie sanitarnym”? Szef gabinetu prezydenta odpowiada

Prezydent Andrzej Duda rozmawia z królem Jordanii przez niepodłączony telefon?/Fot. Twitter
Prezydent Andrzej Duda Fot. Twitter
REKLAMA
Projekt o weryfikacji covidowej dotyka wrażliwych kwestii danych; trzeba wyważyć racje tych, którzy mówią, że jest potrzebny do walki z epidemią i tych, którzy bronią praw do ochrony danych – powiedział szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, pytany, jaką decyzję prezydent podejmie ws. ustawy, jeśli Sejm ją uchwali.

Szrot podkreślił również, że Andrzej Duda jest za dobrowolnością szczepień przeciwko Covid-19.

Poselski projekt ustawy o „weryfikacji covidowej” złożyła w Sejmie grupa posłów PiS z Czesławem Hocem na czele. Według autorów projektu, przepisy mają „umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli” nad ryzykiem wystąpienia infekcji koronawirusa, powodującego chorobę COVID-19, w zakładzie pracy. Znalazły się tam zapisy, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji koronawirusa.

REKLAMA

O stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy ws. projektu oraz pojawiające się medialne doniesienia, że głowa państwa może zawetować propozycję, PAP spytała szefa Gabinetu Prezydenta Pawła Szrota.

– Ustawa pana posła Hoca jest na bardzo wstępnym etapie prac sejmowych i trudno powiedzieć, jaki będzie ostatecznie jej wynik i czy zostanie ona w ogóle uchwalona, bo tu są przeróżne trudności polityczne – odpowiedział prezydencki minister. Zaznaczył jednocześnie, że jeśli ustawa trafi na biurko prezydenta, Andrzej Duda „na pewno ją przeanalizuje”.

Szrot podkreślił, że prezydent opowiada się za dobrowolnością szczepień przeciwko Covid-19. – Ta ustawa dotyka trochę innej materii, natomiast również dotyka bardzo wrażliwych kwestii, wrażliwych danych, dóbr osobistych obywateli – zauważył Szrot.

– Trzeba tu z bardzo wielkim wyczuciem wyważyć racje po stronie tych, którzy mówią, że jest to potrzebne do zwalczania tej epidemii, która się rozwija niestety, jak dziś widzimy, i rację tych, którzy bronią tu prawa obywateli do ochrony danych – podkreślił prezydencki minister.

Dopytywany, czy jednak co do zasady prezydent uważa, że pracodawcy powinni mieć informacje m.in. o szczepieniach pracowników przeciwko Covid-19, Szrot odparł, że „będzie mógł (to) powiedzieć po analizie ostatecznego projektu”.

Pierwsze czytanie projektu złożonego przez posłów PiS odbyło się w połowie grudnia 2021 r., a 5 stycznia w Sejmie zorganizowano wysłuchanie publiczne. 11 stycznia sejmowa Komisja Zdrowia pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy o „apartheidzie sanitarnym w outsourcingu pracodawców”. W trakcie prac komisji zmieniono tytuł projektu i usunięto jeden z artykułów. Projekt, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie trafił w miniony czwartek do drugiego czytania.

Segregacja coraz bliżej. Komisja Zdrowia klepnęła „Projekt ustawy o zaprowadzeniu apartheidu sanitarnego w outsourcingu pracodawców”

W poniedziałek „minister pandemii” Adam Niedzielski podkreślał, że projekt ustawy Hoca jest kluczowym narzędziem do walki z „piątą falą” koronawirusa. We wtorek Rada Ministrów pozytywnie oceniła projekt, twierdząc, że jest to „projekt ustawy, który umożliwi pracodawcom sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia COVID-19 w zakładzie pracy”. Rzecznik rządu Piotr Müller wskazywał, że stanowisko rządu w tej sprawie ma „wzmocnić” projekt również politycznie; wskazywał też, że propozycja „jest rozsądnym kompromisem pomiędzy różnymi środowiskami”.

Sklepy, galerie i hotele tylko z paszportem covidowym? Niedzielski zapowiada „apartheid sanitarny” NA PEŁNEJ

Źródło: PAP

REKLAMA