Fińska polityk popełniła myślozbrodnię. Poniesie karę za słowa o homosiach?

Kategoria:

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

W Helsinkach w poniedziałek ruszył proces Paivi Rasanen, oskarżonej o wygłaszanie – m.in. przy wykorzystaniu tekstów Pisma Świętego – „kontrowersyjnych” opinii o tzw. mniejszościach seksualnych. Za „poniżenie” i „mowę nienawiści” prokuratorzy chcą dla niej kary grzywny, utrzymując, że rozumienie homoseksualizmu „jako nieprawidłowości to już przeszłość”. 

Na pierwszą rozprawę Paivi Rasanen, była minister spraw wewnętrznych, przybyła do sądu w dobrym nastroju. Do gmachu przyniosła jeden z własnych egzemplarzy Biblii. Deputowana do fińskiej Eduskunty i wieloletnia liderka Chrześcijańskich Demokratów zaprzecza wszelkim zarzutom. Podkreśla, że nikogo nie obraziła i czuje się niewinna.

– To historyczny, jak na Finlandię, proces – piszą główne fińskie dzienniki. Wcześniej w kraju nie zdarzyło się, aby na sali sądowej ważone przeciw sobie były: „wolność wyznających religię chrześcijańską, wolność słowa oraz znamiona przestępstwa z nienawiści” – komentuje prasa.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

– Rasanen nie stoi przed inkwizycją – mówiła prokurator krajowa Anu Mantila. W sprawie „nie chodzi o interpretację Biblii”, lecz o to, czy publiczne oświadczenia Rasanen naruszają podstawowe prawa innych – twierdziła.

Zwróciła uwagę, że wyrażanie własnych opinii czy szerzenie fałszywych poglądów może być przestępstwem nawet, jeśli opiera się na „indywidualnym rozumieniu Biblii”. – Wszystkie założenia o anormalności homoseksualizmu przeszły do historii – dodała, posiłkując się stanowiskiem Fińskiego Instytutu Zdrowia (THL), który przyjął, że homoseksualizm nie jest uważany za zaburzenie psychiczne.

– Nie było moją intencją poniżanie czy szkalowanie kogokolwiek – mówiła Rasanen, przyznając, że sama brała udział w pracach nad przepisami „o mowie nienawiści”. Nie przypuszczała, że jej własne pisma mogłyby być kiedyś postrzegane jako sprzeczne z prawem.

W poniedziałek przed gmachem sądu zebrali się nie tylko przedstawiciele licznych mediów, ale także grupa demonstrantów wspierających Rasanen.

Prokuratorzy, którzy łącznie postawili polityk trzy zarzuty, domagają się kary grzywny w wysokości 120 stawek dziennych.

W artykule („Stworzył ich: mężczyznę i kobietę”), polityk – jak zauważyła prokuratura – oceniła m.in., że „homoseksualizm jest naukowo udowodnionym zaburzeniem rozwoju psychoseksualnego”.

Najgłośniejsza medialnie sprawa dotyczyła wpisów Rasanen, zamieszczonych w mediach społecznościowych, w których – jak podkreślili oskarżyciele – wyrażono pogląd, że „homoseksualizm jest wstydem i grzechem”. Fińska polityk, załączając do komentarza zdjęcie fragmentu Nowego Testamentu (List do Rzymian 1:24-27), odniosła się bezpośrednio do objęcia w 2019 r. patronatem helsińskiej Parady Równości przez Ewangelicko-Luterański Kościół Finlandii.

Trzeci zarzut dotyczy słów Rasanen, wypowiedzianych pod koniec 2019 r. w programie publicznego radia „Co Jezus sądził o homoseksualistach?”. Według poglądu Rasanen – przytoczono w akcie oskarżenia – „homoseksualiści nie są stworzeni na podobieństwo Boga, tak jak heteroseksualni”.

Prokuratorzy domagają się usunięcia kontrowersyjnego pamfletu, wpisów internetowych oraz części radiowej audycji, w której Rasanen była gościem.

Rasanen jest deputowaną do fińskiego parlamentu z ramienia partii Chrześcijańscy Demokraci (KD) nieprzerwanie od połowy lat 90. Przez ok. 10 lat była liderką ugrupowania. W latach 2011-2015 kierowała resortem spraw wewnętrznych w centroprawicowych rządach Jyrki Katainena oraz Alexandra Stubba. KD zawsze uzyskuje kilka mandatów w Eduskuncie, a poparcie dla partii w ostatnich dziesięcioleciach utrzymuje się na stałym poziomie 3-5 proc.

CZYTAJ TAKŻE:

Źródło: PAP