Tego jeszcze nie grali. Pandemia i zakłócenia w dostawach doprowadziły do tego, że sieć restauracji Mc’Donaldsa w Malezji została zmuszona do racjonowania frytek. Na „duże porcje” klienci będą musieli zaczekać.
McDonald’s obiecał „bardzo dokładnie monitorować stan dostaw”, aby jak najszybciej przywrócić je do sprzedaży. Na razie z powodu problemów z łańcuchem dostaw, grupa boryka się z niedoborami.
Dotyczy to sytuacji także w kilku innych krajach azjatyckich. „Mamy do czynienia ze znacznym niedoborem” – ogłosił McDonald’s Malaysia.
Dodatkowy problem to rosnące koszty produktów i spodziewana podwyżka cen jedzenia.
Okazuje się, że dziwna polityka przeciwdziałania pandemii koronawirusa skutkuje w wielu krajach niedoborami towarów. Kwestie zakłóconego łańcucha dostaw wpływają na wiele sektorów światowej gospodarki, od elektroniki, po jak się okazuje tak prozaiczny produkt jak frytki.
Można przypomnieć, że na Tajwanie McDonald’s już wcześniej tymczasowo zawiesił sprzedaż „hash browns”, które są importowane ze Stanów Zjednoczonych. Z kolei w Japonii McDonald’s ogłosił na początku stycznia, że przez miesiąc także ograniczy porcje frytek.
Źródło: Le Figaro/ AFP