Oblicza pandemii. Prof. Kochański: musimy chronić dane genetyczne [VIDEO]

Prof. dr hab. Andrzej Kochański, były konsultant krajowy w dziedzinie genetyki klinicznej Źródło: YouTube/Radio Maryja
Prof. dr hab. Andrzej Kochański, były konsultant krajowy w dziedzinie genetyki klinicznej Źródło: YouTube/Radio Maryja
REKLAMA
W sobotę w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu odbyło się sympozjum pt. „Oblicza pandemii”. Wydarzenie zorganizowało środowisko Radia Maryja i Telewizji TRWAM. Jednym z gości był prof. dr hab. Andrzej Kochański – były konsultant krajowy w dziedzinie genetyki klinicznej. Ekspert mówił o ochronie danych genetycznych w dobie pandemii.

Profesor Andrzej Kochański wygłosił referat w imieniu zespołu ekspertów ds. bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski.


– Zespół w 2016 r. zwracał uwagę na to, że w Polsce nie mamy ochrony genomu. Na razie nie mieliśmy i nie mamy ochrony genomu i danych genetycznych. Zespół stwierdzał, że ochrona genomu to w istocie nasze zobowiązanie wobec przyszłych pokoleń Polaków. Minęło sześć lat, a ze strony władz żadnej reakcji, ustawy jak nie ma, tak nie ma
mówił ekspert.

REKLAMA

Ochrona danych genetycznych jest ważna, bo jak powiedział profesor „one mówią o rozlicznych naszych predyspozycjach […] do nowotworów złośliwych, różnych chorób neurodegeneracyjnych, […] wytrzymałości naszej fizycznej, wydolności fizycznej, ale również o predyspozycjach do ciężkiego przebiegu klinicznego chorób zakaźnych”.

Niedawno polscy badacze odkryli, że genom zawiera informację o tym, czy komuś grozi ciężki przebieg zakażenia koronawirusem.

Ekspert mówił o tym, że genom identyfikuje nas lepiej niż numer PESEL. Profesor przewiduje, że „za kilka lat […] jeśli na dużym lotnisku zostawimy na szklance, na brzegu szklanki odrobinę naszej śliny, a ktoś będzie w posiadaniu naszego genomu […] to po kilku godzinach władze tego kraju o przybyszu będą wiedziały bardzo, bardzo dużo”.

– Z tego wniosek jest taki, że najlepiej, jakby jak najmniej osób miało dostęp do naszych genomów – powiedział prof. Kochański.

Ekspert powiedział, że już dziś, gdy zgromadzi czyjś materiał genetyczny w próbówce, to może sczytać sobie czyjeś dane genetyczne, umieścić je na nośniku i całkiem legalnie przechowywać.

Prof. Kochański dodał, że „w 2050 roku będziemy czytać tę wielką 'księgę życia’ już z innym zasobem słów”.

– A w roku 2100 to nawet nie wiem, co będzie można odczytać z ludzkiego genomu – stwierdził ekspert.

Kochański przypomniał, że „dane genetyczne nie ulegają zmianie”. Innymi słowy – zawsze będą wskazywać na danego człowieka, a już dziś wiemy, że zawierają wiele informacji o danej osobie i jej potomkach i krewnych. W przyszłości może się zaś okazać, że są w nich zapisane takie informacje, jakich dziś nawet nie możemy się domyślać.

Z tego powodu eksperci nawołują do podjęcia przez państwo prób ochrony tych danych – są jednak ignorowani.

Źródło: YouTube/Radio Maryja

REKLAMA