Posłanka PiS OSTRO o odrzuconym „lex konfident”. Padły też nieprawomyślne słowa o skuteczności szczepień

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

W Sejmie odrzucono we wtorek wyszykowaną przez Prawo i Sprawiedliwość ustawę zwaną potocznie 'lex konfident’. Z przekazu serwowanego przez Prawo i Sprawiedliwość wyłamała się m.in. poseł Maria Kurowska, która wprost opowiedziała się nie tylko przeciwko nowej ustawie sanitarnej, ale także covidowym restrykcjom. Wypowiedziała także zdania, które nie spodobają się fanatykom szczepień.

Nad ustawą 'lex konfident’, która zakładała możliwość wyciągnięcia od współpracownika 15 tys. zł za zakażenie covidem, dyskutowano najpierw na Komisji Zdrowia.

Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia Kurowska powiedziała, że jest w regularnym kontakcie z wyborcami, że mnóstwo Polaków pisze do niej e-maile, wiadomości w mediach społecznościowych, telefonuje do biura poselskiego.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Ci ludzie, nie spotkałam się, aby ktoś z nich był za restrykcjami, za tą ustawą – powiedziała.

Wydaje mi się, że te głosy, które są i które słyszymy na tej sali, głosy z ulicy, wyraźnie dowodzą tego, że my zaczynamy przestawać reprezentować naszych ludzi, naszych rodaków, a tego nam uczynić absolutnie nie wolno – oceniła Kurowska.

Komisja Zdrowia zagłosowała za odrzuceniem 'lex konfident’ w pierwszym czytaniu. Potem ustawa trafiła do Sejmu, który nie zdołał odrzucić wniosku komisji.

Na sali plenarnej odbyła się dyskusja nad projektem. Ponownie głos zabrała Kurowska z PiS, która miała minutę na wyrażenie swojego zdania.

W imieniu moich wyborców, ale i wielu Polaków, którzy skomunikowali się ze mną w ostatnim tygodniu, pragnę wyrazić sprzeciw wobec procedowanej ustawy nr 1981 – oświadczyła Kurowska.

Dlaczego chcemy uszczęśliwiać nasz naród na siłę? Teraz już wiemy, że szczepienia nie chronią przed zakażeniem, nie chronią przed zachorowaniem, nie chronią przed transmisją, ani przed śmiercią. Umierają zarówno zaszczepieni, jak i niezaszczepieni. Chorują zaszczepieni i niezaszczepieni. Dlaczego więc chcemy wchodzić w rozwiązania, które się nie sprawdziły? – powiedziała Kurowska.

Minuta wówczas minęła i prowadzący obrady marszałek Ryszard Terlecki wyłączył mikrofon.

Ilu jest zakażonych wśród w pełni zaszczepionych? Tego nie powiedzą w mediach głównego nurtu. Tygodniowy raport nie pozostawia złudzeń